Czas na kolejny wpis z serii dotyczącej ukośnika, w której mistrzyni ukośnika – Natalia Slipchenko, zdradza swe tajemnice ;). Tym razem Natalia pokaże Wam jak uniknąć „schodków” we wzorze, które pojawić się mogą w paskowych wzorach. Teraz wszystko będzie prostsze :)!

Jak już wiadomo z moich poprzednich kursów – ukośnik przerabiamy spiralnie półsłupkami. W praktyce znaczy to, że nie liczymy rzędów sznura, bo nie mamy ani początku rzędu, ani jego końca. W przypadku, gdy wybrany wzór ma paski, na sznurze zawsze są widoczne przeskoki/schodki. Czasem to nie przeszkadza, jednak niektóre wzory ładnie wyglądają bez tych schodków.

Są 2 sposoby dzięki którym można uniknąć tych przeskoków:
1) W miejscu schodków w schemacie dodać linijkę, która będzie przechodziła przez całą długość sznura. Przerabianie nie ulega zmianom.
2) Zmieniamy sposób przerabiania ze spiralnego na przerabianie zamykanych rzędów.
Pierwszy sposób nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem, bo nie wszyscy sobie poradzą ze zmianą schematu. Nie w każdym wzorze pomoże nam wprowadzenie dodatkowego paska.
W tym kursie pokażę wam ten drugi sposób, jak zamykać okrążenie w ukośniku i przechodzić do nowego rzędu. A głównie – jak to zrobić, by  przejście było niewidoczne!

Przed rozpoczęciem nauki zwracam waszą uwagę na to, że nie każdy schemat pasuje do tego sposobu. Jeśli będziemy zamykać każdy rząd, to w każdym takim pasku ilość  koralików powinna być krotna ilości koralików w rzędzie według schematu.

Dla przykładu pokażę niżej poprawne i błędne schematy na 15 i 18 koralików w rzędzie.

Teraz zaczynamy, szydełka w dłoń!

Jeśli zdecydowaliście się na przerabianie sznura z zamykaniem rzędów w okrążenie to będziecie musieli robić to na całej długości sznura. Nawet, jeśli macie tylko 1-2 paski i chcecie żeby one były bez przeskoków, to i tak całą resztę musicie przerabiać zamykając rzędy.
Ja mam nawleczony wzór na 18 koralików w rzędzie. Zaczynamy przerabiać sznur, kto jak lubi, ja ze swojej strony radzę zacząć od „rękawka” z nici.

Gdy „rękawek” jest wystarczająco długi, robimy oczko łańcuszka bez koralika. Teraz podsuwamy pierwszy koralik bliżej szydełka i w to samo oczko, z którego wychodzi puste oczko łańcuszka, przerabiamy półsłupek normalnie jak przy ukośniku. Następne 16 koralików też przerabiamy normalnie.

Zostaje nam ostatni 18-sty koralik w rzędzie, zamykamy rząd:
– wbijamy się szydełkiem w ostatnie oczko poprzedniego rzędu
– podsuwamy koralik
– łapiemy nić za koralikiem i wyciągamy (2 oczka na szydełku)
– wbijamy się szydełkiem w pierwsze oczko z naszym pierwszym koralikiem
– łapiemy nić i przeciągamy od razu przez wszystkie oczka na szydełku
Zaczynamy następny rząd:
– nabieramy nić na szydełko i przerabiamy oczko łańcuszka
– podsuwamy koralik do szydełka i w to samo oczko, z którego wychodzi puste oczko łańcuszka, przerabiamy półsłupek normalnie jak przy ukośniku.
Dalej wszystkie rzędy przerabiamy tak samo bez zmian. Cały czas pilnujemy wzoru. Na początku możecie liczyć koraliki w każdym rzędzie, ale potem będzie to niepotrzebne, bo kolorowe paski same będą zamykać się w kółko i będziecie widzieć, czy wszystko w porządku ;).

A teraz zobaczcie jak to wygląda na filmiku:

Pozostałe wpisy instruktażowe dotyczące ukośnika znajdziecie tutaj. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie ukośnika lub chcecie się z nami podzielić swoimi sposobami na opanowanie tej techniki, koniecznie dajcie znać w komentarzu :).

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Natalia Slipchenko znana także jako FATAMORGANA jest miłośniczką rzeczy pięknych. Kocha grafikę, fotografie i różnego rodzaju rękodzieło. Nie tak dawno zakochała się w sznurach ukośnikiem i w tym momencie poświęca wolny czas tylko tej sprawie. Oprócz szydełkowania tworzy autorskie wzory do sznurów i DIY tutoriale. Więcej prac Natalii możecie zobaczyć na jej stronie FB  lub obserwować ją na Instagramie.

Artykuł Zamykane rzędy w ukośniku – jak uniknąć „schodków” we wzorze pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Lato: słońce, plaża, woda, czas wolny… I kolorowa letnia biżuteria.  W dużych ilościach! ;) Jeśli Wam też wakacje kojarzą się w ten sposób, to mam coś specjalnie dla Was – kurs, w którym pokażę, jak zrobić bransoletkę z makramy z kuleczkami. Możecie użyć swoich ulubionych kolorów i stworzyć idealny, wakacyjny zestaw. Taka bransoletka ze sznurka to nic trudnego, pokażę Wam, jak zrobić trzy różne wersje – krok po kroku. To co, kto plecie ze mną? ;)

Materiały:

• Sznurek do makramy 0,8mm – możecie też użyć odrobinę cieńszego 0,6mm – u mnie w kolorze buraczkowym.
• Kulki jubilerskie 2,4mm – ja wybrałam kolor złoty – możecie też użyć kulek ze stali chirurgicznej, upewnijcie się tylko, że przejdą Wam przez sznurek – często mają mniejsze otwory niż ich metalowe odpowiedniki ;).
• Klej szybkoschnący – najlepiej w pędzelku.
• Ostre nożyczki.
• Zapalniczka do przypalenia sznurków.
• Jakieś miejsce pracy – możecie przypiąć sobie sznurki agrafką do spodni czy poduszki, przypiąć do tablicy korkowej czy użyć dysku kumihimo, albo po prostu robić w rękach. Ja zakładam sobie sznurki na krosno do koralików i polecam to rozwiązanie ;).

Wszystkie niezbędne materiały znajdziecie tutaj. Nie martwcie się, jeśli jakiś kolor sznurka zniknie z półek – jestem pewna, że znajdziecie własne, piękne połączenia kolorystyczne, nie musicie sugerować się tymi pokazanymi w kursie ;). 

Podobają Wam się takie bransoletki? Jeśli stworzycie własne wersje, to nie zapomnijcie pochwalić się nam, oznaczając zdjęcia jako #kurspasart ;)

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Mada Miotk. Absolwentka nowych mediów, zakochana w książkach, żaglach i ręcznie robionej biżuterii. Wielbicielka etnicznych wzorów, kontrastowych kolorów i drobnych koralików pod każdą postacią. Na co dzień odnaleźć ją można na facebooku lub instagramie.

Artykuł Jak zrobić bransoletkę z makramy z kuleczkami? Bransoletka ze sznurka krok po kroku pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Ewelina Smak przygotowała dla Was kurs tworzenia biżuterii, w którym pokazuje jak zrobić bransoletkę z makramy. Dzięki temu kursikowi opanujecie oplatanie kamienia sznurkiem, a efektem końcowym naszego wspólnego wyplatania, będzie podwójna, delikatna bransoletka w stylu boho. Do dzieła!

Lato to dla mnie najpiękniejsza pora roku. Wyzwala w nas energię do działania, pobudza wyobraźnie, uwalnia w nas potrzebę kolorów. Właśnie latem najczęściej eksperymentujemy w kwestii naszego ubioru, kolorów i biżuterii. A cóż jest lepszego od ręcznie robionej biżuterii :)? Mam nadzieję, że ten kurs makramy Was zainspiruje i skusicie się na wykonanie ze mną bransoletki :).

Do wykonania bransoletki potrzebujemy:

Sznurek do makramy – sznurek nylonowy do makramy w kolorze szarym o grubości 1mm i 0.6mm 

Kaboszon z kamienia – howlit owal o wymiarach 25x18x6

Koraliki – Mist 4mm (jasny turkusowy), Mist 8mm (jasny turkusowy), Mist 4mm (jasny szary), Mist 6mm (jasny szary). Dodatkowo: koraliki z bardzo dużym otworem ok 2mm np. TOHO 6/0

Zawieszka – np. Cube, charms o wymiarach 16x12x10mm

Przydadzą Ci się też: ostre nożyczki, wygięta igła, zapalniczka, szpilki, blat roboczy i trochę chęci :).

Wszystkie produkty potrzebne do wykonania bransoletki znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy tworzenia biżuterii służą głównie nauce techniki i inspiracji, a więc wybrane przez nas materiały to jedynie propozycja :). Do centrum swojej bransoletki możesz użyć kaboszonu z innego kamienia lub sznurków w innym kolorze. Podczas tworzenia wszystko zależy od Ciebie :)!

Zaczynamy :).

Elementem centralnym naszej bransoletki jest kamień howlit o wymiarach 25×18 mm. I to od oplecenia jego w tzw. koszyczek zaczniemy. Jestem pewna, że sposób na koszyczek jest Wam dobrze znany, ale tak dla przypomnienia pokażę Wam co i jak :).

Aby zrobić koszyczek potrzebujemy 2 sznurków:

1. Sznurek o długości 100 cm
2. Sznurek o długości 120 cm

Pamiętajmy: sznurki muszą być na tyle długie by wystarczyło na oplecenie całego kamienia. Długość sznurka uzależnia wielkość kamienia, ale przede wszystkim jego szerokość, bo czym szerszy kamień tym większe odstępy robimy między supełkami.

1. Bierzemy krótszy sznurek, składamy na pół i wiążemy węzełek w 1/4 długości sznurka. Łapiemy szpilką do blatu roboczego.

2. Następnie przykładamy kamień i ustalamy szerokość koszyczka.

3. Łapiemy drugą szpilką. Mamy gotową bazę pod koszyczek.

4. Teraz dokładamy dłuższy sznurek. Zawiązujemy na nim supełek i mocujemy za pomocą szpilki, jak najbliżej naszego sznurka bazy.

5. Zawiązujemy sznurek jak na zdjęciu (sznurek prowadzimy od góry, nad sznurkiem bazowym, następnie pod spód, pod sznurek bazowy i tworzy nam się pętelka.  Ściągamy i dalej pod sznurek, nad sznurkiem i tworzy się pętelka, ściągamy).

6. Czynność powtarzamy na drugiej stronie sznurka bazy.

7. Tak wygląda nasza plecionka po tym etapie.

8. Przykładamy jeszcze raz kamień by skontrolować czy odległość między sznurkami nie uległa zmianie i zaplatamy. Wykonujemy tyle supełków by móc umieścić kamień w koszyczku. W naszym przypadku po 24 supełki z każdej strony.

9. Podczas zaplatania pamiętajcie by węzełki były mocno zaciśnięte, by odstępy między lewą a prawą stroną naszej robótki były takie same, by węzełki nie nachodziły na siebie. Wszystko to potem będzie mocno widoczne.

10. Koszyczek przykładamy do kamienia, sprawdzamy czy nam się zamknie i jeżeli wszystko jest okej, ucinamy sznurek, który zaplataliśmy i zabezpieczamy po jednej i po drugiej stronie.

11. Rozwiązujemy węzełek, rozcinamy sznurek bazowy i mamy gotowy koszyczek na nasz kamień.

12. Wkładamy kamień do koszyczka i związujemy dwa końce u góry i na dole.

13. Dolne sznurki zostają, górne opalamy, przekładamy pod dolnymi i przekładamy w miejscu widocznym na zdjęciu (dzielimy węzełki po 12 z każdej strony i między nimi przekładamy sznurki).

14. Tak powinna wyglądać nasza praca po wykonaniu tego etapu.

15. Ucinamy po dwa sznurki 90 cm i po dwa sznurki 110cm. Bierzemy po 1 sznurku 90 i 110, za pomocą wygiętej igły przekładamy je pomiędzy końcowymi sznurkami naszego koszyczka.

16. Teraz opalamy wszystkie końcówki i przekładamy przez duży otwór koralika.

17. Kamień mocujemy do blatu roboczego i zaczynamy zaplatać bransoletkę. Będziemy posługiwali się prostym węzłem spiralnym.

18. Węzeł spiralny to prosty węzeł typu shamballa wiązany tylko po jednej stronie. Mała rada: gdy musimy węzeł robić od spodu możemy sobie prace odwrócić i znów zawiązywać od góry.

Rozdzielamy sznurki. Wybieramy dwa najdłuższe. To nimi będziemy zaplatać na sznurkach bazowych.

19. Prawy sznurek przekładamy pod naszymi sznurkami bazowymi i w pętelkę lewego, a lewy sznurek przekładamy nad sznurkami bazowymi i w pętelkę prawego. Wszystko mocno zaciągamy i czynność powtarzamy.

20. Tak się prezentuje element na tym etapie zaplatania.

21. Tą samą czynność powtarzamy z drugiej strony.

22. Tak wygląda nasza bransoletka na tym etapie. Skończyliśmy zaplatać obie strony. W moim przypadku długość bransoletki to po 4,5 cm.

Teraz odkładamy bransoletkę z kamieniem. Będziemy zaplatać element z innego sznurka.

23. Ucinamy dwa sznurki o długości 50 cm każdy i nakładamy na nie dowolne koraliki. U mnie są to koraliki w takiej konfiguracji:

24. Chcemy by koraliki nie znajdowały się na środku naszej bransoletki więc je przesuwamy lekko w bok i zawiązujemy delikatny węzełek. Potem ten węzełek będziemy musieli rozwiązać tak więc nie zaciągajcie mocno.

25. Ucinamy dwa sznurki długości 90 cm. Składamy na pół i dowiązujemy do naszej pracy, tak samo jak podczas dowiązywania sznurka do bransoletki z kamieniem.

26. Po zawiązaniu kilku węzłów po jednej i po drugiej stronie przykładamy nasza bransoletkę z kamieniem. Układamy ją w taki sposób w jaki chcemy ją nosić. Widzimy teraz ile nam brakuje by bransoletki połączyć ze sobą.

27. Gdy już mamy odpowiednią długość przykładamy obie bransoletki do siebie. Bierzemy sznurki z bransoletki z kamieniem i wykonujemy tą samą czynność czyli zaplatamy węzły spiralne na pozostałych sznurkach, tak by połączyć obie bransoletki ze sobą.

28. Ilość węzłów zależy od wielkości bransoletki jaką chcemy wykonać. Niestety w tym etapie często musimy przerywać zaplatanie i sprawdzać długości. Tak prezentuję się bransoletka po wykonaniu tego etapu.

29. Co nam pozostało? Musimy bransoletkę wykończyć. Najlepszym rozwiązaniem do bransoletek tego typu jest zapięcie regulowane takie samo jak w bransoletce shamballowej.

Najpierw jednak ucinamy z każdej strony sznurki, które zawiązywaliśmy na sznurkach bazowych i zabezpieczamy.

30. Następnie zwisające sznurki docinamy na jednakową długość.

31. Układamy sznurki na krzyż. Bierzemy dodatkowy sznurek długości 20 cm, przekładamy pod sznurkami i zawiązujemy. Ja zwykle robię tylko 4 węzełki. Wy zróbcie ile Wam pasuje. Sznurki ucinamy, zabezpieczamy.

32. Możemy bransoletkę zostawić tak jak jest. Ja jednak na każdy sznurek nałożę po koraliku. I dodatkowo nałożę piękną zawieszkę Cube.

 Tak prezentuje się gotowa bransoletka :). Napiszcie jak Wam się podoba i oczywiście pochwalcie się swoimi, oznaczając nas na zdjęciu #kurspasart <3.

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Ewelina Smak – pasjonatka biżuterii ręcznie robionej. Swoją przygodę z makramą rozpoczęła pod koniec 2015 roku. Ma głowę pełną pomysłów. Lubi eksperymentować z makramą, chciałaby ją połączyć z innymi technikami. Zakupoholiczka, uważa, że przydasiów nigdy za wiele. Lubi kamienie, koraliki i inne dodatki do biżuterii. Kocha to, co robi i sprawia jej to ogromną przyjemność. A co jej z tego wychodzi? Najlepiej sprawdźcie sami zaglądając na stronę: www.facebook.com/pasjesmakow lub na bloga www.pasjesmakow.blogspot.com

Artykuł Jak zrobić bransoletkę z makramy? Oplatanie kamienia sznurkiem pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Chwosty to absolutny hit każdego lata i nie tylko. Są wszędzie. W torebkach, chustach, bluzkach, naszyjnikach i kolczykach. Monika Wojdyła przygotowała dla Was kurs robienia biżuterii, w którym pokaże, jak zrobić kolczyki z chwostami w koralikowej czapeczce, w pięknych energetycznych kolorach. Taka czapeczka na chwosta jest naprawdę nietrudna w wykonaniu – same się przekonajcie!

Najszybszym sposobem na chwościkowe kolczyki jest wklejenie ich do metalowej końcówki. Uwielbiam takie proste rozwiązania. Dlatego proponuję wam również szybkie i proste ubranko dla chwostów. Jego wykonanie zajmuje ciut więcej czasu niż wyschnięcie kleju w końcówce :).

Do stworzenia kolczyków będą nam potrzebne:

Chwosty – z nici wiskozowych 70mm grubość główki 10 mm. U mnie kolor żółty

Koraliki –  frozen rondelle 8×10 mm lub jakieś inne o tym kształcie i rozmiarze. Ja wybrałam kolor fioletowy

Koraliki Firepolish –  3mm. Dwie paczuszki. Tutaj Opaque Turquoise

Koraliki TOHO – 11/0 – mnie oczarowały Toho Hybrid Color Trends Milky Badacious

Bigle – otwarte ze sprężynką, wykonane ze stali chirurgicznej

Szpilki jubilerskie – haczyki około 50mm, ja wybrałam dłuższe (70mm) bo lepiej mi się z nimi pracuje, a nadmiar odcinam na końcu

Nić jubilerska – S-Lon AA, kolor turkusowy

Igła do koralików – John James 10/13

Narzędzia jubilerskie – szczypce tnące, bociany, nożyczki

Mata do koralików –

Coś co dodatkowo umili Wam koralikowy relaks. U mnie woda z miętą i cytryną. Jest idealnie. :D

Produkty potrzebne do wykonania kolczyków znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy tworzenia biżuterii służą przede wszystkim inspiracji i nauce techniki, a to znaczy, że nie musisz robić identycznych kolczyków i korzystać z dokładnie tych samych materiałów :). Śmiało eksperymentuj z kolorami, by uzyskać wyjątkowy efekt.

Zaczynamy!

1. Nabieramy 4 koraliki FirePolish na nitkę i wkłuwamy się we wszystkie jeszcze raz tworząc pętelkę. Ja dodatkowo zawsze robię supełek dla ułatwienia sobie pracy.

2. Nasza nitka powinna wychodzić z jednego z koralików. Wtedy nabieramy 3 FirePolish i jeszcze raz wkłuwamy się w pierwszy koralik od którego zaczynaliśmy kolejny rząd.

3. Przechodzimy do dolnego, środkowego koralika i tworzymy kolejne oczko. I tak aż w sumie będziemy mieli 6 oczek.

4. Pozbywamy się krótszego końca nitki, który nam ciut przeszkadza. W tym celu przechodzimy kilka koralików dalej i odcinamy to co niepotrzebne. Supełek robiłyśmy na samym wstępie. Ale jak ktoś chce nie zaszkodzi drugi.

5. Nasza dłuższa, właściwa nitka wychodzi nam z zewnętrznego koralika naszej robótki. Nabieramy więc jeden koralik FP i wkłuwamy się w koralik z drugiej strony naszej robótki.

6. Nie zaciągamy jeszcze ale nabieramy teraz jeszcze jeden koralik FirePolish i wkłuwamy się znowu do pierwszego, zewnętrznego naszej robótki. Zaciągamy. Mamy „obrączkę” z koralików.

7. Teraz koralikami Toho będziemy uzupełniać luki pomiędzy koralikami FP po zewnętrznej stronie „obrączki”.

8. Przechodzimy na drugą stronę „obrączki” i między koraliki FP dajemy koralik Toho 11/0.

9. Nasza nitka po dodaniu jednego Toho wychodzi z koralika FirePolish. Nabieramy więc na igłę 3 FP i przechodzimy jeszcze raz przez ten sam koralik FP, z którego wychodzi nasza nitka.
Mamy oczko następnego rzędu. Będę je na zdjęciach oznaczać „X” żeby łatwiej było Wam zrozumieć gdzie jesteśmy.

10. Nabieramy koralik Toho i wbijamy się w kolejny FirePolish.

11. Teraz nabieramy dwa FirePolish i przechodzimy przez jeden, boczny koralik oczka pierwszego i ten koralik FP z którego wychodzi nam nitka. (Koralik Toho mijamy, przechodzimy pod nim)

12. I tak tworzymy kolejne oczka w naszej robótce dodając koralik Toho między FP i dwa FP. Tworząc kolejne oczko.

13. W ostatnim oczku dodamy tylko jeden koralik FP ponieważ dwa boczne już są.
Więc nasza nić powinna wychodzić z koralika FP z „obrączki” (zdjęcie) i następnie przechodzimy do „bocznego” koralika pierwszego oczka.

14. Nabieramy jeden FP i wkłuwamy się w „boczny” koralik ostatniego oczka.

15. Zaciągamy, zamykamy, przechodzimy jeszcze raz wkoło tak aby nasza nić wychodziła z zewnętrznego FP i uzupełniamy luki między FP koralikami Toho.

16. Nasza nitka ma nam wychodzić teraz z koralika Toho. Nabieramy teraz 3 Toho i wbijamy się do Toho obok. I tak do końca. Tworzymy wkoło ząbki, zamknięcie naszego ubranka.

17. Przygotowujemy nasz chwost. Przechodzimy przez środek szpilką, zaginamy ją tak aby końcówka szpilki przechodziła przez oczko.

18. Zakładamy czapeczkę na chwost. A między nasze ząbki w ubranku dajemy po koraliku Toho i zaciskamy przechodząc wkoło raz jeszcze. Przechodzimy nitką w dół ubranka, robimy supełek i ucinamy nić.

19. Nakładamy koralik na szpilkę, docinamy ją. Zaginamy oczka z drucika zakładając bigle i mamy to!

Prawda, że wyczarowanie takich kolczyków nie jest wcale trudne :)? Mamy nadzieję, że nasz tutorial na kolczyki z chwostami się Wam podobał i skusicie się na wykonanie własnej wersji koralikowej czapeczki :). A jeśli chcecie podzielić się z nami swoimi pracami (na co mocno liczymy ;)), oznaczcie nas na zdjęciu #kurspasart <3! Zapraszamy też do naszej grupy:

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Monika Wojdyła – mama dwójki chłopaków, całkowicie  uzależniona od koralików. Ma głowę pełną pomysłów i koralikuje nawet przez sen. Rano wszystko przenosi na papier i zabiera się do pracy. Lubi wyzwania dlatego wciąż stara się uczyć czegoś nowego. Chłopaki dzielnie mamę wspierają, mają już nawet na swoim koncie kilka fajnych projektów :). Więcej prac Moniki możecie zobaczyć na jej stronie na fb.

Artykuł Jak zrobić kolczyki z chwostami? Czapeczka na chwosta pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Czy Wam też jest tak gorąco? ;)  Przydałoby się wydziergać coś upało-odpornego. Dlatego też pokażę Wam dzisiaj, jak zrobić kaktusa na szydełku. Dorobimy mu nawet urocze sombrero, żeby słońce nie świeciło mu na głowę ;). Także przełamujemy letnie lenistwo i bierzemy się do roboty – zapraszam na kurs szydełkowania krok po kroku. 

Materiały: 

• Włóczka Yarnart Begonia – kolor zielony na samego kaktusa (kolor nr 6332), brązowy na ziemię (nr 77), i beżowy (nr 326), czerwony  (nr 5020) i ciemnozielony (nr 6335) na sombrero.
• Szydełko 3mm. 
• Ostre nożyczki.
• Igła do włóczki.
• Wypełnienie do maskotek. 

Wszystkie potrzebne materiały możecie znaleźć tutaj. Pamiętajcie, że kolory i rodzaje włóczek, których użyłam, są tylko przykładowe, możecie zdecydować się na zupełnie inne połączenia ;). Zamiast Begonii możecie użyć na przykład włóczki Yarnart Jeans lub Eco-Cotton, albo zrobić bardziej przytulaśną wersję kaktusa z włóczki Himalaya Dolphin Baby. 

Podrzucam Wam też rozpisany wzór – ten sam, który znajdziecie na dole w filmie, więc jeśli coś jest niejasne – zerknijcie do filmu ;)

Główna część:
Rząd 1. 6 półsłupków (ps.) w magiczne kółko (6)
Rząd 2. 2 ps w każde oczko (o.) (12) 
Rząd 3. (1ps w nast o., 2ps w nast o.) x6 (18)
Rząd 4. (2 ps w nast 2o., 2ps w nast o.) x6 (24) 
Rząd 5. (3 ps w nast 3o., 2ps w nast o.) x6 (30) 
Rzędy 6-28. 1 ps w każde o. (30)
Rząd 29. (3ps w nast 3o., ps2razem) x6 (24) 
Rząd 30. 1 ps w każde o. (24)

Mniejsza narośl: 
Rząd 1. 6 (ps.) w magiczne kółko (6)
Rząd 2. 2 ps w każde oczko (o.) (12) 
Rzędy 3-8. 1 ps w każde o. (12)
Teraz chcemy, żeby te narośl można było przyszyć pod kątem, więc dorabiamy kilka oczek tylko 
z jednej strony. 
Robimy 7 półsłupków i odwracamy robótkę. 
Bez robienia jednego oczka na początku rzędu wbijamy się w przedostatni półsłupek 
i robimy w nim oczko ścisłe 
Idąc do tyłu obimy 4 półsłupki w kolejnych 4 oczkach, a potem oczko ścisłe. 
Ilość tych dodatkowych oczek nie ma aż takiego znaczenia - najważniejsze, żeby po jednej stronie 
wypustki było ich więcej niż po drugiej. 

Większa narośl: 
Rząd 1. 6 (ps.) w magiczne kółko (6)
Rząd 2. 2 ps w każde oczko (o.) (12) 
Rząd 3. (1ps w nast o., 2ps w nast o.) x6 (18)
Rzędy 4-10. 1 ps w każde o. (18)
Znów dodajemy półsłupki z jednej strony - u mnie to najpierw 7, a potem 3 oczka ścisłe, 4 półsłupki, 
3 oczka ścisłe. 

Ziemia: 
Rząd 1. 6 półsłupków (ps.) w magiczne kółko (6) 
Rząd 2. 2 ps w każde oczko (o.) (12) 
Rząd 3. (1ps w nast o., 2ps w nast o.) x6 (18) 
Rząd 4. (2 ps w nast 2o., 2ps w nast o.) x6 (24) 
Rząd 5. (3 ps w nast 3o., 2ps w nast o.) x6 (30)
Rząd 6. 2ps w nast 2o, 2ps w nast. o., (4 ps w nast. 4o., 2ps w nast o.) x5, 2 ps w nast. 2o. (36) 
Rząd 7. (5ps w nast 5o., 2ps w nast. o.) x6 (42) 
Rząd 8. 3ps w nast 3o, 2ps w nast. o., (5 ps w nast. 5o., 2ps w nast o.) x5, 3 ps w nast. 3o. (48) 
Rząd 9. (7ps. w nast 7o., 2ps w nast o.) x6 (54)
 
Sombrerro: 
Rząd 1. 6 (ps.) w magiczne kółko (kolor beżowy) (6)
Rząd 2. 2 ps w każde oczko (o.) (12) 
Rząd 3. (1ps w nast o., 2ps w nast o.) x6 (18)
Rząd 4. (2 ps w nast 2o., 2ps w nast o.) x6 (24) 
Rzędy 5-8. 1 ps w każde o. (24)
Rząd 9. 1 ps w każde o. (kolor czerwony) (24)
Rząd 10. 1 ps w każde o. (kolor zielony) (24)
Rząd 11. (1ps w nast o., 2ps w nast o.)(pod przednią nitkę) (kolor beżowy)(36)
Rząd 12. (2ps w nast 2o., 2ps w nast o.) (48)
Rząd 13. 1 ps w każde o. (48)
Rząd 14. (8 ps w nast 8 o., 2ps. w nast. o.) x4, 1 ps w nast. 3 o. (53) 
Rząd 15. 1 ps w każde o. (53) 
Rząd 16. 1 ps w każde o. (kolor czerwony) (53)

Jak Wam się podobają? Pokusicie się o zrobienie własnych? Jeśli tak, to koniecznie pochwalcie się nam, oznaczając zdjęcia jako #kurspasart ;)

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Mada Miotk. Absolwentka nowych mediów, zakochana w książkach, żaglach i ręcznie robionej biżuterii. Wielbicielka etnicznych wzorów, kontrastowych kolorów i drobnych koralików pod każdą postacią. Na co dzień odnaleźć ją można na facebooku lub instagramie.

Artykuł Jak zrobić kaktusa na szydełku? Kurs szydełkowania krok po kroku pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Czasami zapominamy, że piękne nie zawsze musi być skomplikowane. Dziś pokaże Wam jak zrobić proste kolczyki z koralików i to aż dwie pary – sami zdecydujecie, które podobają Wam się bardziej lub tak jak ja, poszalejecie i wykonacie dwie pary ;). Zrobienie ich zajęło mi niecałe 10 minut, a noszę całymi dniami. Zapraszam na kurs robienia biżuterii dla początkujących i nie tylko :).

Jako że jestem wielką fanką kolczyków w swojej kolekcji mam ich najwięcej. Takiej ilości par pozazdrościłby mi niejeden sklep z biżuterią i dodatkami. ;) Są tam kolczyki we wszystkich kolorach, wykonane najróżniejszymi technikami. Nawet jeśli nie ogarniam np sutaszu i makramy to mam w naszej grupie zdolne koleżanki, u których chętnie zamawiam. No, ale nie wszystkie kolczyki, które uwielbiam są wymyślne i ciężkie do zrobienia. Okazuje się, że najchętniej noszę te, które się najszybciej robi, np. takie jak te pokazane w tym kursie :).

Przydasie potrzebne do stworzenia pierwszej pary:

Kryształki – Crystal Love ball 6mm u mnie jest to kolor biały lustrzany
Koraliki -Candy rondelle 4×6 u mnie kolor turkusowo- pomarańczowy
Koraliki Daggers – ja wybrałam kolor Opaque Turquoise – potrzebne nam będzie 14 szt
Bigle – otwarte – ja zawsze używam tych ze stali chirurgicznej
Kółeczka montażowe – otwarte wielkości 5 mm
Kuleczki gładkie – w kolorze srebrnym 2,4 mm
Szpilki jubilerskie -haczyki u mnie są o długości 70 mm ale ciut je na koniec przycinam
Narzędzia jubilerskie – szczypce bociany i tnące i obowiązkowo mata do koralików

Materiały na te kolczyki znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy służą głównie inspiracji :). Koraliki wykorzystane w kursie możesz spokojnie zastąpić innymi np. w kształcie kulek :).

Na dwa haczyki nakładamy na przemian koraliki CrystaLove i Candy oddzielając je od siebie srebrnymi kuleczkami.

Odcinamy nadmiar drucika i zaginamy ładne oczka. Ważne jest by oczka na jednym haczyku były odwrócone do siebie prostopadle tak jak na zdjęciu.

Na następny haczyk nakładamy 3 DAGGERY i 4 srebrne kuleczki na przemian.

Teraz kleszczykami wyginamy drucik w “V” tuz za srebrną kulką.

Na haczyk nakładamy kolejne 4 DAGGERY i 4 srebrne kulki na przemian. Odcinamy nadmiar drucika, pozostawiając go tyle by zrobić ładne oczko. Polecam zrobić sobie od razu dwie takie części. Łatwiej wtedy sprawdzić czy nasza koralikowe “V” jest takie samo na oba kolczyki.

Już będziemy łączyć wszystkie elementy pierwszego kolczyka. Najpierw na kółeczko nakładamy bigiel i dwa proste haczyki z kuleczkami. Później zakładamy przygotowane “V” na końce i gotowe!

I zabieramy się za drugą parę. W tym celu przygotujcie:

Łańcuszek – ankier 3x2mm koloru złotego
Bigle – otwarte ze stali chirurgicznej również w kolorze złotym
Szpilki jubilerskie -haczyki długości około 50mm i szpilki z kulką lub gwożdzie 40mm
Koraliki – CANDY rondelle 4×6 – wykorzystałam te z wcześniejszej pary kolczyków
Narzędzia jubilerskie – szczypce tnące i bociany, tradycyjnie przyda Ci się też mata do koralików

Produkty potrzebne do wykonania tych kolczyków znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy służą głównie inspiracji :). Koraliki wykorzystane w kursie możesz spokojnie zastąpić innymi np. w kształcie kulek :).

Na jeden kolczyk szykujemy 3 długości łańcuszków.
2 krótkie, 2 dłuższe i jeden najdłuższy.

Nakładamy łańcuszki na przemian z koralikami na szpilkę haczyk. Łańcuszki wkładamy między koraliki. W środku będzie najdłuższy łańcuszek. ucinamy nadmiar drucika tak aby starczyło na zrobienie oczka. Wyginamy haczyk w lekki łuk.

Ucinamy dwa równej długości łańcuszki. Ja ucięłam na długość 15 oczek.

Łańcuszki nakładamy na oczka naszego haczyka z koralikami. Na osobny haczyk nawlekamy jeden koralik CANDY, ucinamy i jedno oczko zakładamy na bigiel, a drugie wyginamy i na nie zakładamy końcówki dwóch łańcuszków z podstawy.

Na 5 szpilek z kuleczką nakładamy po jednym koraliku CANDY, ucinamy, robimy loopiki i montujemy po jednym koraliku do każdego zwisającego łańcuszka.

Obie pary kolczyków są o tyle fajne, że można szaleć z kombinacjami koralików do woli, z kształtami, kolorami i wielkościami. Za każdym razem osiągniecie inny efekt końcowy. Jestem ciekawa Waszych pomysłów. Koniecznie oznaczcie je #kurspasart -chętnie oglądamy później Wasze prace :).

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Monika Wojdyła – mama dwójki chłopaków, całkowicie  uzależniona od koralików. Ma głowę pełną pomysłów i koralikuje nawet przez sen. Rano wszystko przenosi na papier i zabiera się do pracy. Lubi wyzwania dlatego wciąż stara się uczyć czegoś nowego. Chłopaki dzielnie mamę wspierają, mają już nawet na swoim koncie kilka fajnych projektów :). Więcej prac Moniki możecie zobaczyć na jej stronie na fb

Artykuł Jak zrobić kolczyki z koralików? Kurs robienia biżuterii dla początkujących pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Makrama to zdecydowanie najlepsza technika na wszystkie letnie projekty, chyba się ze mną zgodzicie? ;) Mam nadzieję, że tak, bo mam dla Was kolejny kurs makramy krok po kroku. Dzisiaj pokażę Wam, jak zrobić prostą bransoletkę ze sznurka, wykorzystując splot żebrowy skośny. Dodamy kilka metalowych kuleczek – żeby nie było nudno – i letnia biżuteria gotowa! ;)

Materiały:

• Sznurek do makramy 0,6 lub 0,8mm – użyłam sznurka 0,6mm w kolorze lodowego błękitu i 0.8mm w kolorze słomkowym.
• Metalowe kulki w rozmiarze 2,4mm. Jeśli zdecydujecie się na sznurek 0,8, to przydadzą się też kuleczki 3,2mm. Ja zdecydowałam się na kulki w kolorze antycznego brązu.
• Klej szybkoschnący – najlepiej w pędzelku
• Ostre nożyczki.
• Zapalniczka i zwykłe szpilki.
• I coś, co posłuży nam za miejsce do pracy – ja użyję dysku kumihimo – potrzebujemy czegoś, w co będziemy mogli swobodnie wbijać szpilki.

Wszystkie materiały, potrzebne do wykonania bransoletki, znajdziecie tutaj. Jeśli nie znajdziecie konkretnego koloru sznurka czy rozmiaru kuleczek, to nie martwcie się – pobuszujcie chwilę na pasartowych półkach i na pewno znajdziecie fajne zamienniki ;). Zamiast klasycznych sznurków do makramy możecie też wypróbować SuperLon Fine lub SuperLon Macrame.

Jak Wam się podobają? Pokusicie się o zrobienie własnych? Jeśli tak, to koniecznie pochwalcie się nam, oznaczając zdjęcia jako #kurspasart ;)

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Mada Miotk. Absolwentka nowych mediów, zakochana w książkach, żaglach i ręcznie robionej biżuterii. Wielbicielka etnicznych wzorów, kontrastowych kolorów i drobnych koralików pod każdą postacią. Na co dzień odnaleźć ją można na facebooku lub instagramie.

Artykuł Jak zrobić prostą bransoletkę ze sznurka? Kurs makramy krok po kroku – splot żebrowy skośny pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Zapraszamy na nowy kurs tworzenia biżuterii, w którym Monika Wojdyła pokaże Wam jak zrobić kolczyki z koralików :). Kolczyki przypominają modne ostatnio indiańce, ale z racji wykorzystania metalowej bazy, robi się je szybciej i prościej :). Igły w dłoń i do dzieła!

Indiańce to taki “must have” każdej koralikomaniaczki. Chyba większość z nas ma w swojej kolekcji chociaż jedną parę, a jeśli nie ma, to na pewno planuje sobie kiedyś zrobić. Przyznam się, że ja mam ich bardzo dużo w różnych, przeróżnych wersjach. Ostatnio upodobałam sobie takie na bazie. Robi się je nieco szybciej, a wyglądają również bardzo ładnie :).

Do wykonania takich kolczyków potrzeba niewiele:

Chwila wolnego czasu i filiżanka kawy :)
Koraliki Toho – 11/0 – wybrałam kolor Metallic Hematite i Hybrid Lush Meadow
Nici jubilerskie – S-Lon AA Tex 35 kolor Ash, który idealnie zlewa się z kolorem mojej bazy
Bazy do biżuterii – użyłam koła zawieszki/łącznika 22x22x2mm
Igły jubilerskie – do nawlekania koralików
Bigle – otwarte ze sprężynką – wybieram zawsze stal chirurgiczną ponieważ jest trwalsza i nie uczula
Kółeczka montażowe – otwarte 5mm do zamocowania bigli
Narzędzia jubilerskie – nożyczki, szczypce 2 sztuki do otwarcia i zamknięcia kółeczka, obowiązkowo mata do koralikowania ;)

Produkty potrzebne do wykonania kolczyków znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy tworzenia biżuterii służą głównie nauce techniki. Nie przejmuj się jeśli któregoś z produktów użytych w kursie zabraknie, zainspiruj się i stwórz własną wersję kolczyków :).

Noooo to zaczynamy!

Do bazy przywiązujemy supełkiem nić.

Nabieramy na nitkę dwa zielone koraliki Toho.

Nitką przechodzimy przez środek kółeczka/bazy trzymając nasze koraliki tak aby się nie zsunęły z brzegu.

Teraz igłą przechodzimy od spodu przez zewnętrzny, drugi koralik i zaciskamy mocno.

Nabieramy na nitkę jeden koralik Toho i podobnie przechodzimy igłą do środka bazy.

Wkłuwamy się w ostatnio dodany koralik od spodu. Zaciskamy.

Następnie w ten sam sposób dodajemy kolejne koraliki. Ja dodałam jeszcze 3 hematytowe i 3 zielone.

Żeby nam się koraliki nie wierciły przy robieniu frędzli, dwa ostatnie usztywnimy sobie troszeczkę. W tym celu przechodzimy przez koralik obok od góry i wracamy do zewnętrznego spodem.

Nawlekamy na igłę tyle koralików ile chcemy by miał długości nasz najkrótszy frędzelek. U mnie jest to 26 koralików. Gdy mamy nawleczoną odpowiednią ilość to wracamy się z powrotem pomijając jeden, ostatni koralik, który będzie naszym stoperem. Nie naciągamy zbyt mocno nitki ponieważ wtedy kolczyki będą się nam falować. Zostawiamy naprawdę minimalny luz.

Przechodzimy do następnego frędzla. Wkłuwając się do koralika obok od strony bazy.

Kolejny frędzelek robimy tak samo jak pierwszy dając jedynie większą ilość koralików. Ja zwiększyłam ją o 5. Czyli mój następny frędzelek ma 31 koralików.

I tak do środkowego frędzla zwiększam swoją liczbę koralików o 5 sztuk. A później ją znowu zmniejszam o 5 koralików.
1-26 sztuk
2-31 sztuk
3-36 sztuk
4-41 sztuk
5-46 sztuk
6 -41 sztuk itd…

Gdy już mamy wszystkie frędzelki nasze nitki się spotykają. Wiążę supełek i przewlekam obie nitki w dół frędzli aby się nam supełek nie rozwiązał. Odcinam i kolczyk prawie gotowy.

Wystarczy teraz zamontować do bazy bigiel. W tym celu użyłam kółeczek montażowych.

Mam nadzieję, że spodoba się Wam taka wersja koralikowych kolczyków. Nie zapomnijcie oznaczyć Waszych prac hasztagiem #kurspasart. Bardzo lubimy oglądać Wasze prace zainspirowane naszymi kursami :).

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Monika Wojdyła – mama dwójki chłopaków, całkowicie  uzależniona od koralików. Ma głowę pełną pomysłów i koralikuje nawet przez sen. Rano wszystko przenosi na papier i zabiera się do pracy. Lubi wyzwania dlatego wciąż stara się uczyć czegoś nowego. Chłopaki dzielnie mamę wspierają, mają już nawet na swoim koncie kilka fajnych projektów :). Więcej prac Moniki możecie zobaczyć na jej stronie na fb.

Artykuł Jak zrobić kolczyki z koralików – DIY indiańce na bazie pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Pierścionki są niewątpliwie bardzo efektowną ozdobą kobiecej dłoni, a te koralikowe są w ostatnim czasie szczególnie modne. Dziś pokażemy Wam jak zrobić pierścionek z koralików Toho i kryształków FirePolish, przy użyciu dwóch podstawowych ściegów koralikowych. Przy okazji tego kursu ponownie zmierzymy się ze ściegiem peyote nieparzystym oraz ściegiem RAW. Do dzieła :)!

Materiały:

Koraliki Toho -TR 15/o – ja wybrałam Inside-Color Luster Crystal / Caribean Blue
Koraliki Firepolish – 3mm – u mnie to Vitral / Dark Aquamarine
Nici jubilerskie – kolorystycznie najbardziej zbliżone do koralików – u mnie to nici Nymo Beadalon w kolorze Royal Blue – rozm B
Igły jubilerskie – cieniutka aby bez problemu przeszła przez maleńkie 15/0 – John James rozmiar 12
Przydatne będą też ostre nożyczki

Koraliki i resztę przydasi potrzebnych do wykonania pierścionka kupisz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy tworzenia biżuterii służą przede wszystkim nauce techniki, a kolorki wykorzystane w kursie mają być jedynie inspiracją :). Oznacza to, że w kwestii doboru kolorów nie musisz wcale trzymać się ściśle powyższej listy :).

Gotowe? Zatem do dzieła :)

1. Na nić ok 100 – 115 cm nawlekamy 5 koralików TR 15/0. Zostawiamy koniec nici ok 15-20 cm tzw. ogon, który posłuży nam później do zakończenia pracy a w razie potrzeby pozwoli przedłużyć plecionkę ;-).

2. Nabieramy 1 koralik TR 15/0 i wbjamy się igłą w drugi koralik znajdujący się na nici. Dla ułatwienia koraliki nawleczone na nić ponumerowałam.

Następnie nabieramy kolejny koralik TR 15/0 i wbijamy się igłą w czwarty z koralików znajdujących się na nici.

Ponieważ jest to ścieg peyote nieparzysty, dodając ostatni koralik musimy zawrócić aby “zamocować” koralik i przejść do kolejnego rzędu. W tym celu, kiedy nić wychodzi z czwartego koralika nabieramy 1 koralik i wbijamy się igłą w piąty koralik znajdujacy się na nici ale od jego zewnętrznej strony tak jak na zdjęciu.

Przechodzimy igłą (bez dodawania koralików) przez dwa koraliki z poprzedniego rzędu na ukos.

Wbijamy się od dołu w sąsiedni koralik i przechodzimy igłą przez koraliki tak aby nić wychodziła z piątego koralika.

Przechodzimy igłą przez ostatnio dodany koralik i dodajemy po jednym koraliku pomiędzy wystające koraliki rzędu poprzedniego jak na zdjęciach.

3. Do kolejnego rzędu przechodzimy jak przy peyote parzystym i dodajemy po jednym koraliku pomiędzy wystające koraliki rzędu poprzedniego.

Aby dodać ostatni koralik w rzędzie ponownie musimy zawrócić przechodząc igłą przez koraliki tak jak na zdjęciach.

Czynności powtarzamy aż do uzyskania żądanej długosci :).

4. Kiedy długość peyotowego paseczka ma ok 20 rzędów ( w przypadku bardzo szczupłych paluszków może być mniej ), pora zacząć dodawać kryształki FP ;-).
Ilość rzędów = ilość koralików brzegowych.

Nawlekamy jeszcze jeden koralik TR 15/0 i przechodzimy igłą na skos przez dwa koraliki w dół i jeden w górę, tak jak na zdjęciach.

Nawlekamy jeden koralik TR 15/0 i kończymy rząd nieparzysty “zawracając” pomiędzy koralikami tak aby nić wychodziła z ostatniego dodanego koralika, tak jak na zdjęciach.

5. Nawlekamy kryształek FP i wbijamy się igłą w przeciwległy koralik TR 15/0.

Następnie dodajemy koralik 15/0 i wbijamy się igłą od drugiej strony w koralik z którego wychodzi nić.

Przechodzimy igłą przez nowo dodany koralik, przez kryształek FP i koralik 15/0 tak jak na zdjęciach.

Dodajemy koralik 15/0 i wbijamy się igłą w koralik z którego wychodzi nić ale od drugiej strony.

Przechodzimy igłą przez nowo dodany kralik oraz kryształek FP.

6. Nabieramy 3 kryształki FP i wbijamy się igłą w ten sam kryształek z którego wychodzi nić tylko od jego drugiej strony. Lekko zaciągamy nić.

Przechodzimy igłą jeszcze raz przez dwa z nowo dodanych kryształków, tak aby nić wychodziła z zewnętrznego kryształka jak na zdjęciach.

Krok 6 powtarzamy jeszcze 3 razy, pamiętając o tym by zawsze lekko zaciągać nić by nie była zbyt luźna.

7. Przekładamy igłę na drugą stronę plecionki na pozostawiony na początku ogon. Przeprowadzamy nić pomiędzy koralikami tak aby wychodziła ze skrajnego koralika do wewnątrz.

Dorabiamy pół rzędu dodając po jednym koraliku 15/0 pomiędzy wystające koraliki.

Gdyby się okazało, że jednak potrzebujemy odrobinę większy obwód pierścionka w tym momencie możemy dorobić kolejne brakujące rządy ;-). Kiedy długość jest właściwa powtarzamy krok 4.

Nawlekamy jeden koralik TR 15/0 i przechodzimy igłą na skos przez dwa koraliki w dół i jeden w górę tak jak na zdjęciach.

Nawlekamy jeden koralik TR 15/0 i kończymy rząd nieparzysty “zawracając” pomiędzy koralikami tak aby nić wychodziła z ostatniego dodanego koralika.

8. Powtarzamy krok 5. Nawlekamy kryształek FP i wbijamy się igłą w przeciwległy koralik TR 15/0.

Dodajemy koralik 15/0 i wbijamy się igłą od drugiej strony w koralik z którego wychodzi nić, następnie przechodzimy igłą przez nowo dodany koralik, przez kryształek FP i koralik 15/0, tak jak na zdjęciach.

Dodajemy koralik 15/0 i wbijamy się igłą w koralik z którego wychodzi nić ale od drugiej strony.

Przechodzimy igłą przez nowo dodany koralik oraz kryształek FP, a koniec nici (ogon) przeprowadzamy pomiędzy koralikami tak aby nić wychodziła z jednego z brzegowych koralików. Posłuży nam za chwilę do zakończenia pracy.

9. Przystępujemy do zszycia pierścionka.
Igłę zakładamy ponownie na drugi koniec nici ( ten, który wychodzi z kryształków ) i zbliżamy do siebie oba końce plecionki.

Nawlekamy 1 kryształek FP i przechodzimy igłą przez przeciwległy kryształek FP.

Dodajemy ostatni kryształek i wbijamy się igłą w kryształek z któreg pierwotnie wychodziła nić, zamykając tym samym ostatni “kryształkowy kwadracik”. Przechodzimy jeszcze przez dwa kolejne kryształki, tak jak na zdjęciach i lekko zaciagamy nić.

10. Nawlekamy 5 koralików TR 15/0 i wbijamy się igłą w koralik FP leżący równolegle do tego z którego wychodzi nić ale od drugiej strony plecionki w ten sposób aby dodawane koraliki ułożyły się na skos – po przekątnej kwadracika.

Krok 10 powtarzamy jeszcze 4 razy, aż nić będzie wychodziła z ostatniego kryształka.

11. Nawlekamy 2 koraliki TR 15/0 i wbijamy się igłą w środkowy koralik Toho z poprzednio dodawanych po skosie, tak jak na zdjęciu.

Gdy nić wychodzi ze środkowego koralika, ponownie nawlekamy 2 koraliki Toho i przechodzimy igłą przez kryształek FP na drugą stronę bransoletki w taki sposób aby dodawane koraliki utworzyły krzyżyk (X).

Krok 11 powtarzamy jeszcze 4 razy, aż nić będzie wychodziła z ostatniego kryształka.

12. Na koniec, z jednej i drugiej strony pierścionka, po prostej, pomiędzy kryształki FP dodajemy po jednym koraliku TR 15/0 , jak na zdjęciach.

13. Nić przeprowadzamy pomiędzy koralikami do pozostawionego wcześniej ogona i zawiązujemy podwójny supełek. Nici nie obcinamy tuż przy supełku ( może się rozwiązać ). Oba jej końce chowamy pod kilkoma koralikami a ich nadmiar obcinamy.

Gotowe :).

Tak wielka gama kolorystyczna koralików Toho i kryształków FirePolish daje ogromne możliwości. Każdy pierścionek może być jedyny i niepowtarzalny :). A jaki będzie Twój? Koniecznie pochwal się swoją wersją koralikowego pierścionka oznaczając nas na zdjęciu #kurspasart. Do zobaczenia :)!

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Edyta Rogowska – edyro. Mówią, że “Potrzeba jest matką wynalazków”… W moim przypadku Potrzeba stała się Początkiem. Początkiem przygody, która z czasem przerodziła się w pasję… Swoją przygodę z ręcznie tworzoną biżuterią rozpoczęłam przeszło 5 lat temu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że miłością najprawdziwszą pokocham najdrobniejsze koraliki, a moim sercem zawładnie beading ;-) Zapraszam do świata mojej pasji na www.edyro-koraliki.blogspot.com oraz na mój profil na facebooku.

Artykuł Jak zrobić pierścionek z koralików? Peyote nieparzysty & ścieg RAW pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Jakiś czas temu na naszym Instagramie mogliście zobaczyć bransoletkę łączącą dwie techniki i wygląda na to, że bardzo Wam się spodobała – dlatego też nagrałam dla Was kurs właśnie na nią. Pokażę Wam, jak zrobić bransoletkę kumihimo z makramą – dzięki takiemu połączeniu technik będziemy mogli zapinać bransoletkę kumihimo na najwygodniejsze na świecie zapięcie makramowe. To co, zaczynamy? ;)

Materiały:

• Na pewno przyda nam się dysk kumihimo – ja wybrałam ten mini, ale może też być ten zwykły, z 32 nacięciami.
• Do wyplatania użyjemy nici SuperLon Fine (tex 135) – u mnie kolor light orchid.
• Do makramowej części będziemy potrzebować sznurka do makramy – najlepiej 0,8 lub 1 mm, ja wybrałam lawendowy, a Was zachęcam do eksperymentowania z kolorami ;).
• Kulki jubilerskie ze stali chirurgicznej 2,4 mm – będziemy potrzebować 84 sztuk, czyli 4-5 woreczków.
• Przydadzą nam się ostre nożyczki.
• Klej szybkoschnący.
• I zapalniczka do przytopienia sznurków.

Wszystkie materiały, potrzebne do wykonania takich łączonych bransoletek, znajdziecie tutaj. Ale pamiętajcie, że nie chodzi o dokładnie odwzorowanie bransoletki z kursu, spokojnie możecie wypróbować inne sznurki, czy użyć koralików TOHO zamiast kuleczek – wszystko zależy od Was ;).

Co sądzicie o takim połączeniu technik? Piszcie, i nie zapominajcie o oznaczaniu zdjęć #kurspasart ;)

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Mada Miotk. Absolwentka nowych mediów, zakochana w książkach, żaglach i ręcznie robionej biżuterii. Wielbicielka etnicznych wzorów, kontrastowych kolorów i drobnych koralików pod każdą postacią. Na co dzień odnaleźć ją można na facebooku lub instagramie.

Artykuł Jak zrobić bransoletkę kumihimo z makramą? Bransoletka łącząca dwie techniki. pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Lubicie duże medaliony z kamieniem? Agnieszka Szulc-Gontarek przygotowała dziś dla Was kurs frywolitki krok po kroku. To pierwszy na naszym blogu kurs tworzenia biżuterii w technice frywolitki czółenkowej. Dzięki niemu samodzielnie wykonacie wyjątkowy wisior z kamieniem. Gotowi na nowe rękodzielnicze wyzwanie :)?

Korale, zawieszki, wisiorki… chciałoby się czasem założyć coś nowego. Mam dla Was propozycję nie do odrzucenia – wysupłajmy razem medalion z kaboszonem. Ten wzór frywolitkowy jest mojego autorstwa. Kurs jest przede wszystkim dla osób, które tę technikę znają choćby w podstawowej formie :).

Do wykonania medalionu potrzebujemy:

Kordonek – YarnArt Tulip
Kamienie naturalne – 8 koralików 6mm i 8 koralików 4mm – u mnie zoisyt z rubinem
Koraliki TOHO – 80 drobnych koralików ok. 1.5mm w kolorze srebrnym – TOHO 15/0
Baza do biżuterii – metalowa baza w kolorze srebrnym z miejscem na kaboszon o wymiarach 18x25mm
Kaboszon z kamienia – wielkość 18x25x6mm – u mnie zoisyt z rubinem
Igła jubilerska – do nawlekania koralików
Szydełko – wielkość 0.6mm
Klej jubilerski – do kamieni/metalu – u mnie Hasulith
Dwa czółenka i spinacz biurowy
Nożyczki

Produkty potrzebne do wykonania medalionu znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy tworzenia biżuterii służą głównie nauce techniki i inspiracji, a więc wybrane przez nas materiały to jedynie propozycja :). Do centrum swojego medalionu możesz użyć kaboszonu z innego kamienia lub kordonka w innym kolorze, czy innych koralików. Podczas tworzenia wszystko zależy od Ciebie :)
 

No to zabieramy się do pracy!
1. Nitkę nawijamy na oba czółenka. Na jedno nawlekamy drobne koraliki. Czółenkiem z koralikami (nr 2) będziemy robić łuki, a bez koralików (nr 1) kółeczka.

Wszystkie pikotki są łączeniowe, mają być nie za duże.
2. Robimy pierwsze kółeczko czółenkiem nr 1 – bez koralików. W pierwszych słupkach chowamy początkową nitkę, jak na zdjęciach:

Robimy 7 słupków – pikotek łączeniowy nie za duży – 3 słupki.

W tym miejscu przyłączamy kółeczko do bazy na czubku. Za pomocą szydełka przeciągamy nitkę od dołu przez oczko w bazie i przez wyciągniętą pętelkę przekładamy czółenko.

Zaciągamy, by nie został nadmiar nitki. Teraz musimy wrobić większy koralik, 6mm. W tym celu robimy połowę słupka, ale nie zaciągamy go, tylko na dolnej pętli za pomocą szydełka nawlekamy koralik i zabezpieczamy go spinaczem.

Dopiero teraz zaciągamy połowę słupka i dorabiamy drugie pół.

Robimy kolejne 2 słupki (z trzech) – pikotek – 7 słupków.

Zamykamy nasze kółeczko.

Zdejmujemy spinacz i szydełkiem przez pętelkę po spinaczu przeciągamy nitkę.

W powstałą pętlę wkładamy czółenko i zaciągamy.

Pierwsze kółeczko już gotowe :).

3. Przystępujemy do robienia łuku. W tym celu odwracamy robótkę.
Przekładamy szydełko pod nitką zaciągniętą po przyłączeniu koralika i przeciągamy nitkę z czółenka nr 2.

Robimy łuczek 6 słupków – pikotek – 6 słupków, wrabiając nitkę w pierwsze słupki, jak przy kółeczku. Pamiętajmy, że słupki są supłane nitką z czółenka nr 2.

4. Robimy drugie kółeczko, mniejsze z koralikiem 4mm.
Ponownie odwracamy robótkę. Teraz pracujemy czółenkiem nr 1.

Robimy 3 słupki i łączymy z pikotkiem pierwszego kółeczka – szydełkiem przeciągamy nitkę przez pikotek i przekładamy czółenko przez powstałą pętelkę.

Robimy kolejne 3 słupki i łączymy z bazą przeciągając szydełkiem nitkę przez otwór w bazie, wyciągamy pętelkę i przekładamy przez nią czółenko (jak przy łączeniu w pierwszym kółeczku).

Teraz dołączamy mniejszy koralik 4mm. Analogicznie jak przy wrabianiu koralika przy pierwszym kółeczku robimy pierwsze pół słupka, na dolną pętelkę nawlekamy koralik i zabezpieczamy go spinaczem.

Kończymy drugim półsłupkiem i dorabiamy kolejne 2 – pikotek – 3 słupki.

Zamykamy kółeczko.

Zdejmujemy spinacz i przeciągamy szydełkiem nitkę przez pętelkę. Przez wyciągniętą pętlę przekładamy czółenko i zaciągamy.

Drugie kółeczko mamy gotowe.

5. Kolejnym krokiem będzie zrobienie drugiego łuczka, dokładnie tak samo jak pierwszego. Pamiętajmy o odwróceniu robótki!

6. Na tym etapie powtarzamy zrobienie punktów od 2-5 jeszcze 7 razy. Po ostatnim małym kółeczku nie robimy łuku normalnie, tylko jako Split Chain, czyli bez odcinania nitki przechodzimy do drugiego rzędu robótki.

Oczywiście, jeśli ktoś uzna, że woli nitkę obciąć i zacząć nowy rząd dodając nową nitkę, to jak najbardziej może tak zrobić.

7. Ostatni łuk metodą Split Chain.
Robótkę odwracamy i robimy połowę łuku czyli 6 słupków.

Teraz przyłączamy nitkę z czółenka nr 1 do miejsca, gdzie łuk ma się kończyć, przeciągamy nitkę i przez powstałą pętelkę przekładamy czółenko nr 1 Nie zaciągamy jednak nitki do końca, tylko zostawiamy jakby drugą część łuku, ale z nitki. Na tej nitce zrobimy supełki drugiej połowy, czyli również 6.

Następne słupki wykonujemy w kierunku połowy naszego łuku. Nie udało mi się tego dobrze ująć na zdjęciach, dlatego przygotowałam krótki filmik, gdzie na grubym sznurku pokazuję jak zrobić te kilka słupków jednym czółenkiem.

Po wykonaniu Split Chain mamy taką sytuację na czółenkach :).

8. Kolejne okrążenie z łuków z koralikami.
Ostatni rządek naszego medalionu robimy łukami, na których umieścimy koraliki z czółenka nr 2. Robimy 2 słupki (supełki supłają się nitką z czółenka nr 2 z koralikami), przekładamy jeden koralik z czółenka.

Robimy 3 słupki i tym razem przekładamy z czółenka 3 koraliki.

Znów robimy 3 słupki i przekładamy 1 koralik.

I kończymy 2-ma słupkami.

Przyłączamy za pomocą szydełka nasz łuk do pikotka w rzędzie poprzednim na środku łuku.

Następny łuk i wszystkie do końca wykonujemy tak samo.

Nasz medalion jest prawie gotowy.
9. Przystępujemy do wykonania sznureczka na którym zawiśnie medalion.
Pracę ukończyliśmy w miejscu, z którego zaczniemy robić sznureczek, splotem zwanym Józefinką, czyli wykonanym z samych półsłupków.

Ja dodatkowo urozmaiciłam ten sznureczek wrabiając co jakiś czas kółeczka różnej wielkości i niesymetrycznie. Kółeczka są wykonane jako Split Ring – czyli dzielone kółeczko.

Po wykonaniu odpowiedniej długości sznureczka dołączamy go do naszego medalionu po drugiej stronie łuku przy którym zaczęliśmy, uważając, by był to środek bazy.

Teraz wystarczy obciąć nitki i je wszyć pomiędzy słupki oraz przykleić kaboszon do bazy.

10. Tadam! Medalion gotowy!

Mam nadzieję, że skorzystacie z naszego kursu frywolitki i zrobicie swoje medaliony. Jeśli tak, pochwalcie się nimi oznaczając nas na zdjeciu i dodając #kurspasart.

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Agnieszka Szulc-Gontarek – żona i mama czwórki chłopców, której największą pasją jest wszelakie rękodzieło, które w w różnych formach wykonywała już od lat dziecięcych. Jest samoukiem, do wielu rozwiązań dochodzi sama metodą prób i błędów. Spośród wielu technik, których choćby spróbowała pokochała frywolitkę czółenkową, scrapbooking oraz florystykę. Każdą swoją pracę wykonuje z radością i wkłada w nią kawałek swojego serducha ;). Kto chciałby zobaczyć co robi Agnieszka niech zajrzy na jej bloga. 

Artykuł Frywolitka czółenkowa – kurs frywolitki krok po kroku pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Mistrzyni ukośnika, Natalia Slipchenko, przygotowała dla Was kolejny wpis, w którym zdradzi swój sposób na ułatwienie pracy z sznurem koralikowym :). Dzięki niemu dowiecie się jak rozprowadzić nawleczone koraliki na nitce tak, by nawlec je za jednym razem, a przy okazji uniknąć plątania się nitki. Do dzieła!

Jak już wiecie, przy pracy z ukośnikiem musimy mieć nawleczone od 3 do 9 metrów koralików. Możemy ułatwić sobie naszą pracę na dwa sposoby:
1. Nawlekanie części wzoru, przerobienie, ponowne nawlekanie i dołączenie nici.
2. Nawlekanie całości i rozprowadzanie koralików na potrzebną długość nitki.

Każdy sposób ma swoje wady i zalety. Teraz rozważymy drugi sposób ;).

Zalety:
– wygodny moteczek, który jest łatwo schować do najmniejszej torebki i zabrać ze sobą w drogę
– szybko można schować przed dziećmi lub zwierzętami
– brak zaplątanej nitki
– spodoba się tym, którzy nie lubią wracać do nawlekania kilka razy

Wady:
– potrzebne jest od 15 do 45 minut czasu na ten proces :) (tylko to udało mi się wymyślić, bo wiadomo, że wady muszą być).

Potrzebne materiały:
1. Nawleczone koraliki
2. Linijka 30 cm (po przeczytaniu artykułu możecie sami wybrać potrzebny rozmiar) lub inny sztywny obiekt typu książki czy deski
3. Parę wolnych metrów w pokoju

Zaczynamy od rozwijania nici. Wygodniej jest rozkładać ją wokół siebie falami szerokim kołem. Na początek nie rozwijajcie dłużej niż na 3 metry. Szpulkę można umieścić w ciężkiej miseczce lub szklance, żeby nie uciekła i postawić na podłogę.
Teraz przesuwamy część koralików bliżej szpulki. Odcinki około 30 cm łatwiej przesuwają się, jeśli podnieść je do góry, a drugą ręką ściągnąć w dół. Przesuwamy wszystkie koraliki, zostawiając na końcu 25-30 cm nawleczonych koralików.

Bierzemy linijkę i zaczynamy nawijać wolny koniec nici. Ilość obrotów zależy od tego czy zaczynamy ukośnik od rękawa bez koralików. Może to być 6-8 obrotów. Teraz po jednej stronie linijki zostawiamy odcinek z koralikami i robimy jeszcze 4 pełne obroty nici na linijce. Wyszło nam 30 cm koralików + 240 cm nici.

Z matematycznej strony to wygląda jak 1:8, jedna część koralików na 8 części nici.

Powtarzamy tę czynność do końca nawleczonych koralików: rozwijamy kilka metrów nici, przesuwamy koraliki do szpulki, zostawiając mały odcinek z koralikami bliżej linijki. Nawijamy koraliki i pustą nić na linijkę. Co jakiś czas radzę zrobić o jeden obrót pustej nici więcej na zapas ;).
Tak to wygląda w trakcie nawijania.

Po około 15 minutach mamy taki wynik rozprowadzania koralików. Teraz fajnie by było aby ktoś mógł Wam pomóc i przytrzymał linijkę z koralikami, bo zaczynamy nawijać z powrotem na szpulkę. Da się to zrobić samemu, ale tylko będzie to mniej wygodne.

No i mamy wszystko zrobione! Można zaczynać działać i nie martwić się o przesuwanie koralików i rozplątywanie nici ;). Jak Wam się podoba mój sposób? Mam nadzieję, że ułatwi Wam to pracę z ukośnikiem :).

Inne wpisy dotyczące ukośnika znajdziecie tutaj:

Tutorial na ukośnik

Zamykane rzędy w ukośniku – jak uniknąć schodków we wzorze

Ukośnik – jak wyliczyć długość sznura i dobrać końcówki

Jak usunąć lub dodać koralik/nić w ukośniku

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Natalia Slipchenko znana także jako FATAMORGANA jest miłośniczką rzeczy pięknych. Kocha grafikę, fotografie i różnego rodzaju rękodzieło. Nie tak dawno zakochała się w sznurach ukośnikiem i w tym momencie poświęca wolny czas tylko tej sprawie. Oprócz szydełkowania tworzy autorskie wzory do sznurów i DIY tutoriale. Więcej prac Natalii możecie zobaczyć na jej stronie FB  lub obserwować ją na Instagramie.

Artykuł Ukośnik – rozprowadzanie nawleczonych koralików na nitce pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Zapraszamy na kurs tworzenia biżuterii w którym Monika Wojdyła, pokaże Wam jak zrobić kolczyki z koralików SuperDuo. Koraliki SuperDuo są bardzo wszechstronne, dają niezliczoną ilość kombinacji i są bardzo wdzięcznym materiałem do tworzenia biżuterii. Wzór prezentowany przez Monikę posłużyć Wam może również do stworzenia pięknego wisiorka do kompletu :). Wszystko zależy od Was, do dzieła!

Nie będę ukrywać tego, że bardzo lubię koraliki SuperDuo, zwłaszcza wtedy gdy mam ochotę pobawić się nowymi wzorami. Chcąc zarazić was moją miłością do nich, przygotowałam kurs na bardzo wdzięczne kolczyki. Mam nadzieję, że tak jak ja nie poprzestaniecie na jednej parze. Więc igły w dłoń!

Będą nam potrzebne:

Koraliki SuperDuo – dwa różne kolory – ja bardzo lubię połączenie koloru brązowego z turkusowym dlatego wybrałam: Pastel Dark Brown i Cream Marbled Blue Turquoise

Koraliki FirePolish – 3mm dobrałam pod kolor SuperDuo Silver Lined Lt. Teal, 4mm – również pod kolor SuperDuo – Transparent Lt. Colorado Topaz 

Koraliki TOHO – rozmiar 11/0 – u mnie jest to kolor Hybrid ColorTrends Metallic Potter’s Clay oraz 15/0 u mnie jest to kolor Hybrid ColorTrends Metallic Potter’s Clay

Koraliki Daggers – kolor Pearl Coat Bistre

Nici jubilerskie – S-Lon AA tex35 – kolor Light Cooper

Bigle jubilerskie – otwarte

Igły jubilerskie – John James 10/13

Narzędzia jubilerskie – nożyczki i mata do koralików

I oczywiście: chwila dla siebie :)

Wszystkie produkty potrzebne do wykonania kolczyków znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy służą głównie nauce techniki, a więc kolorystyka zaprezentowana w kursie służy jedynie inspiracji :). Na końcu tego wpisu znajdziesz kolczyki w innej wersji kolorystycznej, a nawet w formie naszyjnika :).

Jak zrobić kolczyki z koralików? Igły w dłoń i zaraz się dowiecie ;).

Na nić nawlekamy 6 brązowych koralików SuperDuo na przemian z koralikami Toho 11/0.

Zawiązujemy supełek tak aby powstało nam kółeczko z koralików, zaciągamy go dość mocno aby kółeczko było sztywne. Przechodzimy igłą tak aby nić wychodziła nam z dolnej dziurki koralika Super Duo. Później wbijamy się do dziurki wyżej w tym samym koraliku. Tak jak pokazałam to na zdjęciu.

Teraz nabieramy dwa turkusowe koraliki SuperDuo i wbijamy się igłą obok, w następne brązowe SuperDuo.

Pomiędzy następne SuperDuo wszywamy Fire Polish 4mm.

Do zamknięcia okręgu wszywamy na zmianę dwa turkusowe SuperDuo i Fire Polish 4mm.

Na końcu tego okrążenia mamy już coś co przypomina nam zalążki trójkąta. Przechodzimy igłą po obwodzie tak aby nić wychodziła nam z koralika Fire Polish.

Nabieramy na igłę Fire Polish 3mm i wkłuwamy się do sąsiadującego, turkusowego SuperDuo.

Teraz pomiędzy dwa turkusowe SuperDuo wszywamy dwa brązowe SuperDuo. Nić powinna nam wychodzić z zewnętrznego, turkusowego SuperDuo.

Nawlekamy koralik Fire Polish 3mm i wbijamy się do koralika Fire Polish 4 mm.

Nabieramy kolejny Fire Polish 3mm i wbijamy się do turkusowego koralika SuperDuo.

Następnie między dwa turkusowe SuperDuo wszywamy dwa brązowe. I tak do zamknięcia okrążenia. Koraliki Fire Polish 3mm i SuperDuo w narożniki.

Mamy już taki ładny trójkąt. Przechodzimy igłą po obwodzie tak aby nić wychodziła nam z koralika Fire Polish 3mm tuż przed „narożnikiem” z SupeDuo.

Na igłę nabieramy koralik Fire Polish 4mm i wbijamy się w sąsiadujące SuperDuo.

Między dwa brązowe koraliki Super duo wszywamy jeden turkusowy SuperDuo.

Nić wychodzi nam z brązowego SuperDuo. W tym momencie nabieramy koralik Fire Polish 4 mm i przechodzimy przez wszystkie kryształki Fire Polish obok tak żeby nić wychodziła nam z Fire Polish 3mm.

Nabieramy koralik Fire Polish 4 mm i wkłuwamy się w brązowe SuperDuo obok.

Między dwa Super Duo dajemy jeden turkusowy SuperDuo.

Następnie dodajemy Fire Polish 4mm wbijając się tylko w kryształek 3mm.

Będziemy mocować już bigiel. W tym celu nabieramy 5 koralików Toho 15/0 i bigiel i wbijamy się w koralik Fire Polish 3mm (pomijając kryształek 4 mm tym razem).

Teraz wszywamy Fire Polish 4mm wkłuwając się w SuperDuo.

Między brązowe SuperDuo dodajemy jeden turkusowy SuperDuo.

Dodając ostatni koralik Fire Polish 4mm zamykamy ostatni rząd naszego trójkąta.

Przechodzimy przez wszystkie koraliki po obwodzie tak aby nasza nić wychodziła z dolnej dziurki turkusowego koralika naprzeciw bigla.

Przechodzimy do dolnej dziurki koralika.

Nabieramy dwa koraliki Toho 11/0 – dagger – 2 koraliki Toho 11/0 i wkłuwamy się jeszcze raz w tak samo w dolną dziurkę koralika SuperDuo.

Przechodzimy do górnej dziurki koralika SuperDuo i przechodzimy nitką jeszcze trochę po obwodzie kolczyka dla usztywnienia. Najlepiej przechodząc jeszcze raz przez pętelkę na której wisi bigiel. Ja w sumie po obwodzie przechodzę jeszcze raz cały kolczyk i ucinam wtedy nić.

I gotowe!

Koniecznie dajcie nam znać jak Wam się podoba ten kurs tworzenia biżuterii. A jeśli zdecydujecie się zrobić własną wersję kolczyków, będzie nam miło jeśli wspomnicie o nas w opisie #kurspasart, byśmy mogli podejrzeć efekty Waszej pracy <3 :). Do zobaczenia!

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Monika Wojdyła – mama dwójki chłopaków, całkowicie  uzależniona od koralików. Ma głowę pełną pomysłów i koralikuje nawet przez sen. Rano wszystko przenosi na papier i zabiera się do pracy. Lubi wyzwania dlatego wciąż stara się uczyć czegoś nowego. Chłopaki dzielnie mamę wspierają, mają już nawet na swoim koncie kilka fajnych projektów :). Więcej prac Moniki możecie zobaczyć na jej stronie na fb.

Artykuł Jak zrobić kolczyki z koralików SuperDuo? Kurs robienia biżuterii pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Razem z Paulą Ziemską, zapraszamy na kurs tworzenia biżuterii dla początkujących. Paula pokaże Wam, jak zrobić ważkę z koralików, która stanowić będzie główny element naszyjnika i kolczyków. Owadzie motywy nie wychodzą z mody już od jakiegoś czasu, a taki komplet z łatwością wyczarujecie sobie sami. Do dzieła!

Witam wszystkich na moim małym kursie. Zainspirowana delikatnością babiego lata (wrzosy, motyle, ważki, pajęczynki i to cudowne jesienne słońce!) przedstawię Wam sposób na zrobienie prostych koralikowych ważek z których powstaną kolczyki i subtelny wisiorek.

Do pracy będą nam potrzebne:

Nici jubilerskie – nici do beadingu np. Beadsmith S-lon AA Tex 35
Igła jubilerska – John James 10/13
Koraliki firepolish – kryształki w rozmiarze 3 i 4mm (FP)
Koraliki Czechmates – daggers (CZD)
Koraliki TOHO – w rozmiarze 8/0 i 11/0 (TH)
Bigle jubilerskie – otwarte bigle np. ze stali nierdzewnej
Kółka montażowe –  kółka otwarte wielkość 4mm np. ze stali chirurgicznej
Łańcuszek jubilerski – pancerka 2.5 x 2mm
Zawieszka – ozdobna zawieszka filigranowa z motylkiem
Narzędzia jubilerskie – ostre nożyczki i szczypce

Wszystkie produkty potrzebne do wykonania kompletu znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że delikatna kolorystyka zaprezentowana w tym wpisie jest jedynie propozycją, a Ty swój komplet wyczarować możesz z zupełnie innych koralików :). Efekt jaki uzyskasz może być zupełnie inny, a przy tym wyjątkowy.

No to do dzieła! Czas się przekonać jak zrobić ważkę z koralików ;).
Na początek zajmiemy się przygotowaniem ważki. Ucinamy ok 40 cm nici i nawlekamy ją na igłę.

Przygotowujemy sobie koraliki. Na wykonanie jednej ważki będzie nam potrzebne 5 koralików FP w rozmiarze 4mm, 2 (lub 1) w rozmiarze 3mm, koralik TH 11/0 i 8/0, oraz 4 koraliki CZD.

Na igłę nawlekamy sekwencję: TH 11/0 → FP 3mm x 2 → FP 4mm x4→ CZD x 2 → FP 4mm → TH 8/0.

Następnie wchodzimy igłą bezpośrednio w koralik FP 4mm, nabieramy kolejne 2 CZD i przechodzimy igłą przez wszystkie koraliki FP.

Następnie wbijamy się w koralik TH 11/0 od strony tego z którego wychodzi nam nadmiar nici.

Ważka nabrała już kształtu (prawda, że prościzna?). Teraz trzeba tylko trochę ją ustabilizować. W tym celu robimy okrążenia samą nicią przez naszą robótkę. Dwa dodatkowe okrążenia w zupełności wystarczą.

Na koniec zabezpieczamy i odcinamy nadmiar nitek. Ważka gotowa, teraz trzeba połączyć ją z naszyjnikiem.

Ten rodzaj naszyjnika będzie regulowany samą jego długością. Do jednego końca przyczepiamy ogniwko z zawieszką.

Następnie przekładamy drugi koniec przez część naszego filigranu.

Zakładamy naszyjnik i wędrujemy do lustra. Przed lustrem dobieramy odpowiednią długość łańcuszka (pamiętajcie że musi swobodnie przechodzić przez głowę!) a jego nadmiar ucinamy.

Na drugiej końcówce naszyjnika montujemy ogniwkiem naszą ważkę.

Teraz pora na kolczyki. Wg powyższego schematu wykonujemy jeszcze dwie ważki które montujemy na ogniwkach.

Ogniwka zaś umieszczamy na biglach i tak oto szybki komplet biżuterii mamy już gotowy :) Jak Wam się podoba?

A tu macie inny przykład biżuterii w której korzystałam z motywu ważek :). Koniecznie dajcie nam znać jak Wam się podobał ten kurs tworzenia biżuterii, a jeśli skorzystacie z naszej inspiracji, będzie nam miło gdy oznaczycie nas #kurspasart, byśmy też mogli podejrzeć Wasze dzieła :).

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Artykuł Jak zrobić ważkę z koralików? Kurs tworzenia biżuterii pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Koralikowa krywulka skradła niedawno moje serce. Robi się ją co prawda nieco dłużej niż inne naszyjniki, ale efekt końcowy wynagradza wszystko. Już w trakcie szycia na twarzy pojawia mi się coraz większy uśmiech, a przy końcu jestem z siebie bardzo dumna. Specjalnie dla Was przygotowałam kurs na naszyjnik z koralików TOHO, w wersji nieco mniej kolorowej niż tradycyjne krywulki, ale dzięki temu też idealny do nauki. Do dzieła!

Taki koralikowy naszyjnik pasuje niemal do wszystkiego. Może być dodatkiem do prostego T-SHIRTu i jeansów, może być kolią na wielkie wyjście, może być delikatnym dodatkiem do sukienki. Plusem jest to, że krywulkę można robić na raty nawet przez kilka dni, bo sekwencja jest powtarzalna i nie sposób się zgubić. Mam wielką nadzieję, że zechcecie ze mną usiąść i zrobić taką prostą krywulkę. Gdy już ją opanujecie, nawet najbardziej skomplikowane wzory nie będą dla Was straszne bo mimo, że wygląda to skomplikowanie, to bardzo fajnie się szyje.

A więc zaczynamy!

Potrzebne nam będą:
Koraliki TOHO – Toho 11/0 – 5 paczek. Ja wybrałam 4  paczuszki koloru Opaque Jet i 1 koloru Silver Lined Crystal oraz koraliki Toho 15/0 – kolor Opaque Jet
Polecam wybrać dwa kolory na początek, ponieważ wtedy nie trzeba za bardzo liczyć ;)
Kryształki Crystalove – Ball 4 mm kolor oksydowany lustrzany
Nić jubilerska – One-G pod kolor krywulki. Ja dobrałam pod kolor srebrnych koralików
Igła jubilerska – igła do nawlekania koralików John James 10/13
Kółka montażowe – pojedyncze otwarte 6mm
Zapięcie do biżuterii – karabińczyk 14mm
Przy krywulce na pewno przyda Ci się też mata do koralików i ostre nożyczki :)

Produkty potrzebne do wykonania krywulki znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy tworzenia biżuterii służą głównie nauce techniki, a więc kolorystyka wykorzystana w kursie jest jedynie inspiracją :). Do tworzenia swojego naszyjnika wykorzystać możesz koraliki w zupełnie innych kolorach.

Ciekawi jak zrobić krywulkę? No to do dzieła!

KROK 1
Na długą nić (tak długą, żeby nie utrudniała nam pracy. Zawsze gdy braknie możemy dowiązać nową supełkiem zostawiając dłuższe końcówki, które ukrywamy przechodząc przez koraliki po krywulce. Ja nic nie ucinam w trakcie szycia krywulki ;) ), a więc na tą długą nić nawlekamy 19 koralików Toho 11/0 w sekwencji:
3 CZARNE
1 SREBRNY
2 CZARNE
1 SREBRNY
2 CZARNE
1 SREBRNY
2 CZARNE
1 SREBRNY
2 CZARNE
1 SREBRNY
3 CZARNE

Nawlekamy też 1 koralik Crystalove i jeden koralik Toho 15/0.
Można sobie użyć na początku jakiegoś stopera żeby koraliki nam nie uciekły z nitki. Jednak ja wolę położyć całość na macie do koralików i ten pierwszy rządek robię bardzo wolno i delikatnie.

KROK 2
Teraz przechodzimy nitką z powrotem w górę przechodząc przez Crystalove i jeden czarny Toho 11/0, pomijając koralik Toho 15/0 na samym dole.

KROK 3
Nabieramy 5 koralików Toho 11/0 – 2 CZARNE – 1 SREBRNY – 2 CZARNE – i wkłuwamy się w drugi, licząc od dołu, srebrny koralik Toho.

KROK 4
Iiii znowu nabieramy 5 koralików Toho 11/0 na igłę w tej samej sekwencji co wcześniej (2 CZARNE – 1 SREBRNY – 2 CZARNE) i wkłuwamy się w drugi srebrny koralik, licząc od punktu z którego wychodzi nam nić.

KROK 5
Nawlekamy po raz kolejny raz tą samą sekwencję 5 koralików (2 CZARNE – 1 SREBRNY – 2 CZARNE) i wkłuwamy się do ostatniego koralika w naszej robótce.

KROK 6
Ja sobie w tym momencie wiążę supełek na górze z dwóch wystających nitek. Nic nie ucinamy. :)

KROK 7
Teraz na igłę nabieramy 6 CZARNYCH koralików Toho 11/0 i kierujemy się w dół przechodząc igłą przez pierwszy wolny srebrny koralik Toho 11/0.

Tak powinna wyglądać nasza robótka.

KROK 8
Teraz wracamy do naszej sekwencji. Więc nabieramy 5 koralików Toho 11/0 – 2 CZARNE – 1 SREBRNY – 2 CZARNE i wkłuwamy się do pierwszego wolnego srebrnego koralika (zdjęcie).

KROK 9
Nabieramy po raz kolejny sekwencję 5 Toho 11/0 (2 CZARNE – 1 SREBRNY – 2 CZARNE) i wkłuwamy się do ostatniego srebrnego koralika w rzędzie.

KROK 10
Nawlekamy teraz 3 Toho 11/0 CZARNE – 1 koralik Crystalove -1 Toho 15/0.

KROK 11
I przechodzimy w górę wkłuwając się w Crystalove i jeden czarny Toho 11/0 (pomijając Toho 15/0).

KROK 12
Znowu nawlekamy sekwencję 5 koralików Toho 11/0 (2 CZARNE – 1 SREBRNY – 2 CZARNE) i wkłuwamy się w pierwszy wolny srebrny koralik.

KROK 13
Analogicznie sekwencja i wkłuwamy się w pierwszy wolne srebrne Toho.

KROK 14
Teraz po nawleczeniu sekwencji wkłujemy się w 3 czarny koralik Toho 11/0, licząc od dołu.

KROK 15
Nabieramy 6 CZARNYCH Toho 11/0 i znowu przesuwamy się w dół przechodząc igłą przez pierwszy srebrny koralik.

Kroki od 7 do 15 będziemy powtarzać w kółko aż osiągniemy zadowalającą nas długość krywulki.

Gdy już będziemy na końcu naszej pracy to przejdziemy jeszcze raz nitką przez górę naszego naszyjnika by go wzmocnić i nadać ładny kształt pikotkom. W tym celu będziemy przechodzić przez górny rząd krywulki pomijając środkowe koraliki z pikotki. Zaznaczyłam kropkami koraliki przez które będziemy prowadzić nić aż do samego końca. Nitki nie ucinamy od razu ale przechodzimy przez koraliki ile się da żeby nie ryzykować zerwania. Tak samo robimy z początkową nitką – ja jej nie ucinam a przechodzę też po koralikach tak długo jak się da.

Montujemy kółeczka i zapięcie na zewnętrznych oczkach krywulki. Można by było zrobić dodatkowe oczka z koralików w celu zamontowania zapięcia ale ja nie uważam tego za konieczne w tym modelu.

Możemy być z siebie dumne! Mamy piękny, delikatny i niepowtarzalny koralikowy naszyjnik!

Skoro wiecie już jak zrobić krywulkę z koralików TOHO, mamy nadzieję, że pokusicie się o wykonanie własnej wersji tego pięknego naszyjnika :). Koniecznie oznaczcie nas przy zdjęciach swoich prac dodając #kurspasart byśmy też mogli nacieszyć oczy efektami :). Do zobaczenia!

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Monika Wojdyła – mama dwójki chłopaków, całkowicie  uzależniona od koralików. Ma głowę pełną pomysłów i koralikuje nawet przez sen. Rano wszystko przenosi na papier i zabiera się do pracy. Lubi wyzwania dlatego wciąż stara się uczyć czegoś nowego. Chłopaki dzielnie mamę wspierają, mają już nawet na swoim koncie kilka fajnych projektów :). Więcej prac Moniki możecie zobaczyć na jej stronie na fb.

Artykuł Jak zrobić krywulkę – kurs na naszyjnik z koralików pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Paula Ziemska pokochała TOHO Treasure i postanowiła zarazić was tą miłością. W tym celu stworzyła dla was kurs, w którym krok po kroku pokaże wam, jak zrobić broszkę z koralików TOHO. Dodatkowo przygotowała dla was kilka świetnych wzorów bo jest pewna, że pokochacie szycie tym ściegiem tak samo jak Ona i nie poprzestaniecie na jednej przypince. Więc kawka, herbatka i zaczynajmy!

Cześć Kochani!
Witam Was na moim kolejnym kursie. Tym razem posiedzimy sobie nad ściegiem koralikowym Brick Stitch(BS). O tym, że jest on łatwy i przyjemny wiemy nie od dzisiaj. O tym, że daje dużo możliwości w tworzeniu wzorów też. Ja do tej pory gdy bawiłam się z tym ściegiem stosowałam koraliki TOHO 11/0 i byłam zadowolona. Jednak jak wiecie w Pasarcie pojawiły się TOHO Treasure i powiem Wam szczerze – zakochałam się. Zakochałam się totalnie. Zupełnie inaczej pracuje się na tych cudeńkach. Z tej miłości przygotowałam dla Was przypomnienie zasad ściegu i kilka wzorów na BrickStitchowe przypinki. Do dzieła!

Do pracy potrzebne nam będą:
– głowa pełna pomysłów
– igła do koralikowania
– koraliki TOHO Treasure
– nici do beadingu (lub żyłka)
– ogniwka
– nożyczki
– kombinerki do biżuterii
– baza broszki
Opcjonalnie:
– zawieszki z motywem świątecznym
– wstążka
– koraliki

Produkty, których będziecie potrzebować do stworzenia broszki z koralików TOHO znajdziecie TUTAJ. Pamiętajcie, że nasze kursy są jedynie inspiracją, która ma pomóc Wam w tworzeniu niezliczonej ilości wspaniałych rzeczy. Jedynie co może was ograniczyć to wasza wyobraźnia, a wiemy już, że ta nie ma granic. 

Zaczniemy od wzoru. Jak go rozpisać? Wzorki można rozrysować samemu (ręcznie) mając kartkę papieru z wydrukowaną siatką Brick Sticha, lub Peyota. U mnie akurat ta opcja odpada, bo moje dzieci są jeszcze na etapie zjadania kredek, lub malowania nimi po czym popadnie, dlatego gdy Mąż odmówił kolejnego odświeżania ścian, przeniosłam się na komputer. Do rozrysowania używam programu BeadTool4.

Lecimy dalej.

Idą święta (ho, ho, ho!) więc na początek zrobimy świąteczną ozdóbkę dla siebie. Przygotowałam dla Was wzorek słodkiego renifera Rudolfa :)

Ja pracując na Bricku zaczynam sekwencję od rzędu z największą ilością koralików, który jest najbliższy środkowi naszej pracy. U nas będzie to środek z czerwonym noskiem.

Ucinamy ok 60 cm nici i nawlekamy na igłę koraliki wg rozpisanej sekwencji.

Następnie wbijamy się igłą w pierwszy koralik z którego wychodzi nić, zostawiając ok 20 cm wolnej nici.

Wbijamy się (od góry) w kolejny koralik i tą czynność powtarzamy przez cały rządek.

Pierwszy rząd powinien prezentować się tak:

Nie przejmujcie się, jeżeli pierwszy rząd się trochę skręca – wyprostuje się przy dodawaniu kolejnych rzędów naszego reniferka.

Przechodzimy do rzędu nr 2. Nabieramy koralik, przechodzimy igłą pod nicią łączącą dwa ostatnie koraliki poprzedniego rzędu.

Wbijamy igłę w dodawany koralik tak by z niego wyszła. Koralik postawił się pionowo, więc jest wszystko ok.
W ten sam sposób robimy cały rząd.

Drugi rząd powinien wyglądać tak:

W trzecim rzędzie, mamy koralik więcej niż w poprzednim. Nabieramy dwa koraliki, tak samo prowadzimy igłę (czyli wbijamy się w nić, pod ostatnimi dwoma w poprzednim rządku), następnie wbijamy się w drugi dodany koralik (wg naszej sekwencji jest to ten jasny).

Dalej idziemy dodając po jednym koraliku.
Na końcu znowu mamy rozszerzenie, więc ostatni koralik prowadzimy pod tą samą nicią co przedostatni.

Trzeci rząd za nami.

Rząd 4, 5 i 6 przerabiamy wg poprzednich instrukcji.

Rząd 4.

Rząd 5.

Rząd 6.

Rząd 7.

Rząd 8.

Rząd 9. Czyli koniec pierwszego rogu. Dodając ostatni koralik przechodzimy igłą tak, by wyszła nam z koralika rzędu szóstego (zaznaczone strzałką).

Powtarzamy teraz rzędy 7,8 i 9 i tak oto kończymy drugi róg reniferka.

Nicią przechodzimy przez kilka rzędów naszej pracy i zabezpieczamy żeby nam się w przyszłości nie wysunęła.
Teraz przekładamy igłę na dotychczas wolny kawałek nici i robimy ostatnie rzędy naszej pracy.

Rząd 10.

Rząd 11.

Rząd 12.

Sam w sobie reniferek jest gotowy. Trzeba jeszcze pomyśleć co zrobić, żeby go potem do czegoś zainstalować. :)

Ja wybrałam opcję z koralikiem TOHO 8/0. Lubię te koraliki, ponieważ łatwo przechodzą przez nie ogniwka.
Z końca naszej pracy prowadzimy igłę przez koraliki, tak by wyszła z główki, z drugiego jasnobrązowego koralika (zaznaczone strzałką).

Nabieramy TOHO 8/0 i wbijamy się igłą w sąsiadujący koralik z lewej strony.

I znowu przechodzimy przez kilka rzędów naszej pracy, mocno zaciskając nić, po czym powtarzamy przejście w górę, tak by przejść nicią przez TOHO 8/0 przynajmniej 2 razy. Ponownie przechodzimy igłą przez kilka rzędów naszej pracy, zabezpieczamy nić i odcinamy jej nadmiar. Nasz reniferek jest gotowy, bierzemy się więc za dalszą część zabawy.
Przygotowujemy bazę broszki, oraz ozdóbki które na niej zamontujemy.
U mnie będą to:
– zawieszki śnieżynki,
– koralik agatu z przekładką cyrkoniową,
– kokardka.
Pamiętajcie, że ogranicza nas tylko wyobraźnia :).

A tak oto wygląda nasz efekt końcowy :)

Dziękuję Wam za uwagę i… informuję, że to jeszcze nie koniec zabawy :)

Jeżeli spodobała Wam się kokardka (moim zdaniem jest słodka) podaję szybki przepis jak taką wykonać:
1. Lecimy do kuchni po widelec, przy okazji zgarniając kawkę/herbatkę/ciacho/pieroga – no co tam macie i
chcecie :)
2. Bierzemy wstążkę (wystarczy 15cm), ogniwko, zapalniczkę i nożyczki i zaczynamy.

Na widelcu zakładamy wstążkę tak jak na obrazku:

Nakładamy ogniwko na prawy koniec wstążki i przekładamy go na środek widelca.

Odwracamy widelec.

I zawiązujemy wstążkę.

Zdejmujemy wstążkę z widelca i odcinamy nadmiar.

Końcówki przypalamy zapalniczką i gotowe :)

Już wiecie jak zrobić broszkę z koralików TOHO, a Paula ma dla was jeszcze niespodzianki:

Macie nadzieję, że to już koniec? Cóż, trochę Was zmartwię – mam dla Was coś jeszcze :)
Jeżeli BS Was urzekł i tak jak ja chcecie więcej, wrzucam dla Was kilka wzorów na których możecie poćwiczyć.

Ptaszek (uwielbiam takie ptaszki, jako małe broszki przypinki).

Arbuzowe lody.

A tu macie przykłady kilku powyższych wzorów w realu ;)

I już na sam koniec prezentuję Wam część mojej małej kolekcji, wykonanej w czasach gdy jeszcze nie było w Pasart.pl TOHO Treasure. Widać różnicę prawda? :)

No i dobrnęliśmy do końca, pokazałam wam jak zrobić broszkę z koralików TOHO Treasure i mam wielką nadzieję, że pomysły się Wam podobają i w tej całej przedświątecznej gorączce znajdziecie czas na przetestowanie nowości Pasartu. Jeśli jednak nie zdążyłyście się obkupić (a chcecie się obwiesić jak choinka w BrickStitchowe broszki), zawsze możecie skorzystać z TOHO 11/0 – nie jest może tak idealnie równo, ale też dają radę ;)
Ho, ho, ho!
Paula

Teraz wiecie już jak zrobić broszkę z koralików TOHO. Mamy nadzieję, że kurs Pauli na Brick Stitch sprawi, że powstanie niezliczona ilość przypinek, które będziemy mogli podziwiać gdy oznaczycie nas #kurspasart. Z niecierpliwością czekamy na efekty waszej pracy.
 

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Artykuł Jak zrobić broszkę z koralików TOHO? Brick Stitch krok po kroku pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Łapacz snów to ostatnio bardzo popularna ozdoba. Wcale się temu nie dziwimy ponieważ wyglądają wręcz magicznie i mogą zaczarować każde wnętrze. Dlatego dzisiaj razem z Agnieszką Lewną proponujemy wam kurs na niesamowity i niepowtarzalny łapacz. Zrobienie takiej ozoby to sama przyjemność bo można go ozdabiać i zmieniać na niezliczoną ilość sposobów. Zimowe wieczory są długie więc zapewne stworzycie niejedną wersję. No to zaczynajmy!

Mówi się, że łapacz snów zawieszony nad łóżkiem wyłapuje złe sny, które giną z pojawieniem się nowego dnia. Gęsta sieć wewnątrz ma przepuszczać tylko dobre sny. Łapacze ozdabiane są amuletami, kamieniami, koralikami a także piórami. Dzisiaj stanowią element dekoracyjny, a samo wnętrze obręczy jest różnie modyfikowane.

Do wykonania łapacza potrzebujemy:

–włóczkę yarnart macrame (ja użyję koloru wrzosowego o numerze 141)
-dwie metelowe obręcze o średnicach 25 cm i 15 cm.
–drewniane koraliki w kolorze srebrnym (a2899). Możecie użyć innych, ale wielkość otworu musi mieć około 2mm.
–ostre nożyczki
-Miarka lub linijka

Nasze kursy mają wam pomóc w nauce nowych technik i są jedynie inspiracją. Wy możecie puścić wodze fantazji i modyfikować je na mnóstwo sposobów. Gdy już dowiecie się, jak zrobić łapacz snów to zerknijcie na listę niezbędnych produktów TUTAJ. Powodzenia!

GOTOWI? DO DZIEŁA!!!
Zaczynamy od połączenia dwóch obręczy wzdłuż krawędzi. 

Będziemy łączyć sznurkami dwie obręcze i zrobimy element dzięki któremu będziemy mogli wieszać łapacz w dowolny miejscu w domu .

Odmieżamy 80 cm włóczki. Składamy na pół i mocujemy ją węzłem rypsowym po zewnętrznej stronie obręczy. To węzeł od którego często zaczynamy robótki makramowe. Umieszczamy włóczkę złożoną na pół pod obręczą.

Prowadzimy pętelkę nad obręczą i przekładamy dwa końce włóczki. Mocno zaciskamy. 

Robimy kolejne węzły z prawej i lewej strony. Przekładamy wóczkę nad obręczą i prowadzimy pod pętelką. Zaciskamy.

Kolejne węzły robimy po lewej i prawej stronie w takiej kolejności:
-pod obręczą, nad obręczą, pod obręczą i nad obręczą, pod obręczą, nad obręczą ( czyli na przemian). Powtarzamy po lewej stronie.

Łapiemy dwa końce i robimy supełek. Mamy już za co powiesić nasz łapacz na gwoździku. 

Teraz konkrety. Odmieżamy 28 odcinków włóczki po 90 cm (można 100 jeśli nie jest się pewnym swojej ręki, wrócę do tego potem). Te 28 kawałków składamy na pół i mocujemy na mniejszej obręczy wewnątrz obręczy dużej, podwójnym węzłem rypsowym.
Składamy włóczkę na pół, przekładamy pod obręczą, dwa końce sznurka przekładamy przez pętelkę powstałą z włóczki i zaciskamy.

Po prawej stronie przekładamy jeden koniec sznurka nad obręczą, pojedynczy sznurek przekładamy przez powstałą pętelkę i zaciskamy, czynność powtarzamy z lewej strony.

Tak mocujemy pozostałe 27 odcinków włóczki.

Dzielimy sznurki na obręczy na 7 części po 8 sznurków. 

Będziemy wyplatać nasz podstawowy wzór plecionki węzłem rypsowym. Element, nad którym zaczynamy pracować wygląda tak: 

Zacznijmy po koleji. Mamy 8 sznureczków, cztery po lewej i cztery po prawej stronie. Pierwszy sznurek po lewej i pierwszy po prawej, to będą SZNURKI WIODĄCE, które będziemy oplatać pozostałymi sznurkami. Sznurek wiodący zawsze znajduje się nad pozostałymi sznurkami.

Zaczynamy oplatanie z lewej strony, dwa razy jednym sznurkiem wokół sznurka wiodącego. 

Tak robimy z trzema pozostałymi sznurkami z lewej strony.

Przechodzimy na stronę prawą. Teraz wiodący sznurek będzie pierwszym sznurkiem z prawej strony, wokół którego zaplatamy trzy pozostałe. Doprowadziliśmy do sytuacji, w której dwa wiodące sznurki przecinają się. 

Teraz sznurkiem wiodącym będzie sznurek z prawej strony, na którym zrobimy węzeł sznurkiem wiodącym z lewej strony.

Robimy drugi rząd pod spodem, tym samym sposobem jak pierwszy. 

Tak powstał główny makramowy motyw naszego łapacza.
Robimy 6 pozostałych plecionek na obręczy według wskazówek powyżej. Ma być ich 7 ( nie przypadkowo, na szczęście :) ) Bardzo ważne,aby wezełki w całej robótce mocno naciągnąć.

Teraz będziemy pojedyńcze kawałki włóczki naciągać i mocować na dużej obręczy. Włóczkę przekładamy pod obręczą.

Przekładamy kolejno nad obręczą i przeciągamy przez pętelkę powstałą ze sznurków. 

Tym samym sznurkiem czynność powtarzamy jeszcze raz. 

Mocno naciągamy. Tak robimy z kolejnymi 55 sznureczkami. Ważne jest aby umieścić naszą plecionkę na środku małej obręczy. Możecie zaplecione element przesuwać po obręczy.

Teraz dopieszczamy :)
-Dołączmy koraliki gdzie mamy ochotę. Proponuję umieścić je symetrycznie. Mniej więcej po jednej i drugiej stronie tyle samo. Proponuję też przypalić końcówki włóczki, łatwiej będzie Wam nawlekać kolraliki, a włóczka YarnArt macrame ma to do siebie,że bardzo łatwo się pruje. Pod każdym koralikiem robimy supełek. 

Wieszamy nasz makramowy łapacz najlepiej na jakimś haczyku i w pozycji wiszącej i ostrymi nożyczkam przycinamy z jednej i drugiej strony, tak, aby na środku był najdłuższy sznureczek. Może zdarzyć się tak,że będziecie niezdowolone z podcięcia za pierwszym razem, dlatego warto zawsze pracować z dłuższymi odcinkami włóczki, mamy więcej szans na poprawki.
Nasz łapacz gotowy.

Mamy nadzieję, że Agnieszka zainspirowała Was równie mocno, jak nas do stworzenia łapaczów – tak, tak łapaczów – bo wierzymy, że na jednym się nie skończy. Teraz gdy już wiecie jak zrobić łapacz snów to my niecierpliwie będziemy czekać na wasze prace dlatego koniecznie oznaczajcie nas hasztagiem #kurspasart. Przyjemnego wyplatania! 

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Agnieszka Lewna-Brzozowska – przygodę z handmade zaczęłam w pierwszej ciąży od filcowania na mokro i szycia pacynek z filcu dla córki Kaliny (teraz 5 lat). Makramą zajmowała się już moja mama, tworząc cuda ze sznurka sizalowego. Dla mnie sznurki stały się terapią po poronieniu (spokojnie, nie boję się o tym mowić), a teraz są już moim uzależnieniem, sposobem na “bycie”. Kocham zaplatać, nie lubię pruć, ale też czasami się zdarza. Natomiast nadal przeraźliwie boję się koralików TOHO w dużych ilościach Zapraszam na mój profil Do Szkatułki Wrzucone.

Artykuł Jak zrobić łapacz snów? Makrama dla początkujących- tutorial pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Paula Ziemska ma dla wszystkich, którzy nie lubią się z szydełkiem, a marzą o wspaniałym naszyjniku, wspaniałą informację. Nie tylko chce się podzielić z wami swoim odkryciem ale postanowiła was również nauczyć ściegu jakim jest Peyote with a Twist. Dzięki niemu będziecie mogły stworzyć naprawdę niesamowite naszyjniki. A więc jeśli macie czas to zaparzcie herbatkę i zaczynamy! Efekt końcowy jest wart każdego wysiłku! Zresztą zobaczcie sami.

Cześć Kochani!
Witam Was na moim kolejnym kursie tym razem będziemy się uczyć jak zrobić ukośnik. Ukośnik ale igłowy. Tak, tak. Sznur  koralikowy można wykonać także igłą, więc pewnie w tym momencie większość osób, które delikatnie mówiąc nie przyjaźnią się z szydełkiem właśnie otwiera szampana. Ja otwierałam. To, że jestem szydełkową nogą wiedziałam nie od dzisiaj i mimo naprawdę wielu
prób, zmian sprzętu i korzystania z wielu kursów zwyczajnie mi nie wychodzi. Niestety. Gdy już myślałam, że nigdy nie doczekam się własnoręcznie zrobionego naszyjnika gdzieś w internetach trafiłam na obrazek z podpisem „Peyote with a Twist”. I tak sobie pomyślałam, jak to peyote? Przecież to wygląda jak ukośnik. Hmmmm…. No dobra – spróbujemy. I jak zwykle w moim przypadku okazało się, że gdzie z szydełkiem nie dam rady tam sposób igłą znajdę. Kilka prób już miałam, kilka naszyjników zrobiłam więc z radością podzielę się zdobyta wiedzą z Wami Kochani. Do dzieła!

Do pracy potrzebne nam będą:

– igła do koralikowania
– szpulka (ok połowa) nici do beadingu (one-g lub beadsmith)
– koraliki TOHO 11/0 (dużo, naprawdę dużo koralików) w 10 kolorach (w tej pracy królują silver-lined) i koraliki 15/0 (ok 24 sztuki).
– końcówki do wklejania (do tego ukośnika będą potrzebne o średnicy 12 mm)
– zapięcie (u mnie magnetyczne, ale może być też toogle lub karabińczyk)
– 2 ogniwka (do montażu zapięcia na końcówkach)
– rzemień lub szeroki sznurek do wypełnienia ukośnika
– klej
– nożyczki
– kombinerki jubilerskie

Mamy nadzieję, że ukośnik igłowy szyty Peyote with a Twist przypadnie wam do gustu i stworzycie swoje wersje kolorystyczne. Nasz kurs jest jedynie inspiracją – Wy dajcie ponieść się fantazji. Wszystkie potrzebne produkty do stworzenia ukośnika znajdziecie TUTAJ. 

A więc zaczynamy szyć ukośnik igłowy!

Nasz ukośnik igłowy zaczynamy od rozpisania sobie wzoru. Nada się np. program BeadTool4. Wzór oczywiście dla Was przygotowałam, ale troszkę o nim opowiem.
Przygotowałam wzorek na 16 koralików w rzędzie – będziemy zaczynać pracę od płaskiego peyota parzystego. Jak sami widzicie, 16 kolumna zawiera tylko 8 koralików. Dlaczego 8? Połowa rzędu. Przy ukośniku na 20 koralików byłoby to 10.
Do tego momentu właśnie będziemy pracować na peyocie parzystym. Wzór ma ok 250 rządków (trochę pracy z tym będzie, ale początek zaplanowałam łatwy, więc szybko Wam pójdzie część pierwsza i trzecia).
Zaczynajmy:
Ucinamy sobie kawałek nici (nie za długi, nie za krótki – nie łudźcie się, że dacie radę wykonać ukośnik na jednym kawałku – nie da się, w trakcie naszej pracy wielokrotnie będziemy dodawać nici).
Nabieramy pierwszy rząd naszej pracy – czyli ten fragment:

Dalej lecimy wg zasad Peyota parzystego, czyli nabieramy koralik z nowego rzędu i wbijamy się w drugi jaki mamy za igłą. Dalej przerabiamy koraliki wg wzoru.

Trzeci rząd zaczynamy tak samo i tak lecimy do tego momentu (zaznaczone strzałką) :

Tutaj kończy się nasz peyote płaski parzysty i przechodzimy do nauki samego ukośnika.

Bierzemy naszą robótkę i przykładamy róg, z którego wychodzi nam nić z igłą do przeciwstawnego rogu z drugiej strony naszej pracy.

Wbijamy się igłą w szczytowy koralik z przeciwległego końca.

I prowadzimy samą nić (bez dodawania koralika) w koralik obok (robimy nawrotkę).

Mocno zaciągamy nić i dodajemy pierwszy koralik nowego rzędu.

Następne koraliki przerabiamy wg wzoru.

Doszliśmy do końca jednego rzędu po połączeniu naszej pracy.

Nabieramy koralik tak jak przy peyocie parzystym, idziemy dalej wg schematu i kończymy rząd.

W tym momencie, gdy został nam ostatni koralik do dodania – przechodzimy na zasady peyota
nieparzystego. Ostatni koralik rzędu wbijamy w nasze połączenie (zaznaczone strzałką).

Przechodzimy nicią w sąsiadujący koralik z prawej strony (zaznaczone strzałką).

A następnie również samą nicią wbijamy się w ostatni dodany przez nas koralik (zaznaczone strzałką).

Od tego momentu dodajemy kolejne koraliki wg wzoru, powoli posuwając się do przodu. Podejrzewam jednak, że przyszedł już taki moment w którym nić robi się alarmująco krótka. Co w takiej sytuacji? Trzeba dodać nową. Możecie próbować dowiązać kolejny kawałek, ale przyznam, że mało się to sprawdza – supełek albo blokuje się w dziurce, albo gdzieś zahaczy i rozwarstwia nić. Dlatego pokażę Wam teraz jak jak wychodzę z takiej sytuacji :) Nić warto wymienić gdy zostaje nam jej około 15 cm do końca i najlepiej zrobić to gdy kończymy okrążenie i dochodzimy do momentu jak na zdjęciu:

Dodajemy ostatni koralik rzędu. Robimy standardową nawrotkę jakbyśmy zaczynali kolejny rząd. Tylko zamiast dodawać kolejny koralik przechodzimy samą igłą z nicią przez koraliki idące po skosie.

Nić przeciągamy przez wszystkie koraliki jakie mamy w skośnym rzędzie. Tak by wyszła nam z „wolnego” koralika. I tak ją póki co zostawiamy.

Na pewno już wiecie, czy wolicie pracować na dłuższym, czy na średnim kawałku, więc wybórpozostawiam dla Was. A teraz pora na  rozpoczęcie nowej nici. Zaczynamy jej dodanie od przejścia przez kilka koralików naszej pracy które idą po skosie z ostatnim przez nas dodanym. Igłę prowadzimy tak by wyszła nam właśnie z tego ostatnio dodanego koralika (zaznaczone strzałką).

Zostawcie też jakieś 10 cm wolnej końcówki nici, Wrócimy do niej po zrobieniu kilku rzędów, żeby przejść nią przez dodatkowe koraliki. To zabezpieczy nam pracę przed niepożądanym rozwarstwieniem.Dalej przerabiamy koraliki wg wzoru aż do dodania kolejnej nici.

Jak Wam idzie? Początek powinien iść dosyć sprawnie, bo wzór jest prosty, ale dochodzimy już domomentu w którym zacznie się ta trudniejsza część naszej pracy. Rozpoczynamy pierwszy kwiatek.

Myślę, że od tej pory już wczułyście się w pracę, wzór i dalej sobie spokojnie poradzicie :)
Ja sobie powoli dłubię i jestem już tu:

I tu:

Pracujcie spokojnie, spotkamy się na końcu naszej pracy. Ja już jestem na ostatniej prostej – doszłam do końca „upstrzonego wzoru”. Teraz pójdzie już z górki :)

Gdy dojdziecie już do końca wzoru, zostaną nam 3 rzeczy do zrobienia.
Zaczniemy wykończenia i redukcji skosów, wprowadzimy wypełnienie, żeby nasz naszyjnik się ładnie układał i nie załamywał, a na końcu zamontujemy końcówki.Dodatkowo, pokażę Wam jak zrobić ładne osłonki na końcówki by całość została wykończona koralikami.
Ale po kolei.
Skosy. Musimy je wykonać tak, by na końcu ukośnika powstała ładna tulejka. W tym celu będziemy dodawać kolejne rzędy naszej pracy, co rząd redukując jeden koralik szczytowy.
Gdy wg schematu kończymy nasz ostatni rząd zatrzymujemy się na koraliku fioletowym. Nie dodajemy kolejnego zielonego tylko nić która z niego wychodzi prowadzimy obok, w koralik znajdujący się po lewej stronie (jak na zdjęciu).

Następnie również samą nicią wbijamy się w koralik fioletowy.

Następnie (od dołu) wbijamy się w sąsiadujący koralik po prawej stronie.

A na koniec wbijamy się igłą (od góry) w ostatni dodany przez nas koralik.

W tym miejscu pracujemy tak jakbyśmy dodawali kolejny zwykły rząd naszego peyota.

Znowu dochodzimy do do momentu szczytowego i powtarzamy całą powyższą sekwencję.
Ostatni dodawany koralik.

Przejście.

Nawrotka.

I wyjście.

I ten schemat powtarzamy aż do ostatniego koralika, który u nas wypada w kolor zielony.

Po dodaniu ostatniego koralika, przechodzimy nicią, przez całe okrążenie, które zrobiłyśmy aż do zamknięcia pracy. Nić chowamy duuuuuuużą ilość koralików dalej, tak by dobrze zabezpieczyć pracę.

Tak samo wykonujemy drugi koniec naszego ukośnika.
Gdy już poradziłyśmy sobie z wykończeniem, pora na wypełnienie. Jak same zauważyłyście nasz sznur w tej wersji się zapada. Tutaj bez wypełnienia niestety nic nie poradzimy. Do wypełnienia jak już wspominałam, możecie użyć rzemienia lub sznurka o odpowiedniej szerokości. W przypadku naszego ukośnika wystarczy rzemień z ok. 8 mm średnicą. Jeżeli chodzi o sznurek może być 9/10mm, trzeba będzie go po prostu trochę bardziej upchnąć. Oczywiście to nie jedyne wypełnienia jakie możecie zastosować. Może być też wężyk silikonowy (tak, taki do spuszczania wina) albo akwarystyczny tylko wtedy nasz sznur będzie bardziej sztywny.
Wkładamy w niego przygotowane wypełnienie.
Od razu lepiej, prawda? ;)

Ucinamy końce, ale nie w całości! Zostawcie ok 2 cm zapasu z każdej strony.
Teraz zajmiemy się końcówkami. Oczywiście możecie wkleić same końcówki, jeżeli tak lubicie i wtedy macie ukośnik gotowy :) Ja jednak pokażę Wam jeszcze szybki sposób na proste koralikowe nakładki, które schowają nam końcówkę.
Macie jeszcze siłę? No to lecimy!
Zaczynamy od nawleczenia na igłę 10 koralików TOHO 11/0. Będziemy działać na zasadach peyota parzystego, tak jak na samym początku naszej pracy.

I tym peyotem pracujemy sobie aż do uzyskania 24 koralików po długości.

Następnie łączymy ze sobą oba końce. Powstał nam pierścionek :

Robimy przymiarkę do końcówki.

Teraz nabieramy jeden koralik TOHO i wbijamy się w w sąsiadujący koralik z lewej strony.

Robimy nawrotkę wbijając się samą nicią w kolejny koralik z lewej strony (od dołu).

I powtarzamy te czynności do pełnego okrążenia.

Teraz pomiędzy dodane TOHO 11/0 dodajemy TOHO 15/0.

Wkładamy końcówkę z zamontowanym już zapięciem. I teraz ostatnia prosta. Wbijamy się igłą w koralik TOHO 15/0, nabieramy koralik TOHO 11/0 i przechodzimy igłą przez ten sam koralik 15/0 z którego wychodzi nam nić. Dzięki temu bezpośrednio nad koralikiem 15/0 pojawia nam się 11/0. Przechodzimy igłą do kolejnego 15/0 i powtarzamy czynność. Schemat powtarzamy do momentu
uzyskania 12 sztuk koralików 11/0 nad koralikami 15/0 (tak jak na zdjęciu).

Gdy już dodamy wszystkie nasze koraliki przechodzimy sama igłą z nitką przez wszystkie wystające TOHO 11/0, robimy ok 2 kółeczka i zaciskamy nitkę.

Nasza czapeczka jest gotowa. Teraz pozostało nam tylko przejść nicią przez kilka rzędów robótki, dobrze ją zabezpieczyć, no i wykonać drugą czapeczkę ;)

Możemy wkleić gotowe końcówki, dopasowując ostatecznie długość naszego wkładu. I gotowe.

Mamy ukośnik igłowy :

Wiem, że trochę pracy przy tym było. Mi samej taki naszyjnik zajmuje często około tygodnia, dlatego do tej pory mam zrobione dopiero 3 (prezentacja poniżej). Ale zamierzam działać dalej i mam nadzieję, że Wy również z tego skorzystacie. Przygotowałam dla Was jeszcze dwa wzorki na ukośnik igłowy do spróbowania. Korzystajcie śmiało i nie zapomnijcie się pochwalić efektami Waszych prac na naszej Pasartowej Grupie!

Bardzo przypadł nam do gustu kurs Pauli na ukośnik igłowy szyty Peyote with a Twist. Dla osób, które nie lubią się z szydełkiem jest to możliwość do wyczarowania sobie wymarzonego naszyjnika. Mamy nadzieję, że skorzystacie z rad Pauli i powstanie wiele wspaniałych wersji. Będziemy ich wypatrywać pod hasztagiem #kurspasart. Powodzenia!

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Artykuł Ukośnik igłowy. Peyote with a Twist – tutorial. pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Czasem zdarza się, że uszyjemy piękny wisior i nie mamy pomysłu na czym go zawiesić. Sznurek? Rzemień? Nieeeee… Mamy akurat ochotę na coś bardziej oryginalnego ale nieskomplikowanego. W takiej sytuacji idealnym rozwiązaniem są proste łańcuszki z koralików TOHO. Nie robi się ich długo, a nadadzą naszej pracy niepowtarzalnego charakteru. Macie ochotę spróbować? 

Jak zrobić łańcuszek z koralików TOHO? W internecie znajdziemy dużo pomysłów. Wybrałam dla was 2 proste sposoby, których sama chętnie używam. Oba są niezwykle delikatne i wyglądają przepięknie noszone oddzielnie jak i połączone z uszytą zawieszką. Zobaczcie same jaka róznica jest kiedy wisor zawiesicie na takim łańcuszku z koralików. 

Co będzie nam potrzebne do uszycia łańcuszka z koralików TOHO?

– koraliki TOHO. Ja wybrałam TOHO round w rozmiarze 11/0, ponieważ łańcuszek jest wtedy bardzo delikatny, i kolor hematite ponieważ go uwielbiam. 
– nić – u mnie jest to BEADSMITH S-LON AA tex 35 kolor czarny
– ostre nożyczki
– igła do koralików
– mata żeby nam koraliki nie uciekały
– zapięcie i kółeczka  montażowe
– coś do czego będziemy chciały doczepić łańcuszek – ja obszyłam rodonit tymi samymi koralikami, z których będę szyć łańcuszek. 

Wszystkie niezbędne produkty do wykonania łańcuszka znajdziecie TUTAJ. Pamiętajcie, że nasze kursy to tylko inspiracje, które możecie modyfikować na niezliczoną ilość sposobów. Dzięki temu każda praca, która wychodzi spod waszych rąk jest niepowtarzalna i oryginalna.

A więc zaczynamy!

Wersja pierwsza.
Łańcuszki można “montować” od razu do pikotki naszego wisiora. Jest to najprostszy sposób. Gdy nie planujemy szyć wisiora z pikotkami wystarczy zrobić po jednej z każdej strony, w miejscach, w których chcemy żeby łańcuszek był doczepiony. Pamiętajcie aby pikotkę, od której zaczynamy szyć łańcuszek, wzmocnić przechodząc przez nią dwa razy nitką. (Z drugiej strony wisiora widzicie jak ja zazwyczaj przyszywam tego typu nośniki do naszyjników. Łączę z sobą dwa ząbki w jeden. Tutaj liczy się wasz pomysł). 
Nitka musi nam wychodzić ze szczytu “ząbka”.

Teraz nabijamy na igłę dwa koraliki TOHO i wkłuwamy się raz jescze do tego wierzchołka “ząbka” by stworzyć pętelkę.

Gdy mamy już pętelkę to przechodzimy iglą do koralika wyżej. Pamiętajmy by nitkę nieco uciągać aby nie było jej widać gdy już skończymy łańcuszek. 

Nitka wychodzi z zewnętrznego koralika. Teraz nabieramy kolejne dwa koraliki Toho i jeszcze raz wbijamy się do tego samego koralika, z którego wychodziła nasza nitka. 

I znowu przechodzimy nitką w górę do zewnętrznego koralika.

Nabieramy dwa TOHO i wbijamy się jeszcze raz w ten sam koralik robiąc kolejną pętelkę.

Będziemy powtarzać te czynności aż do momentu gdy uzyskamy zadowalającą nas długość naszyjnika. Jest to pierwsza połowa naszyjnika. Drugą zaczynamy z drugiej strony wisiora. 

Na końcach naszego łańcuszka dodajemy nie dwa koraliki, a 5 koralików Toho aby nam się zrobiła pętelka, na którą zamontujemy kółeczka montażowe i zapięcie. I tak wygląda naszyjnik na zyg zaku. :) Robi się ten łańcuszek bardzo szybko, a wygląda naprawdę ślicznie. 

Już wiecie jak zrobić łańcuszek z koralików TOHO? Teraz czas na kolejny.

Wersja druga.
Ten łańcuszek robi się nieco dłużej ponieważ wymaga by przejść półtora raza przez każde oczko. Jest dzięki temu bardziej wytrzymały. Pokażę wam tą wersję bez użycia wisiora. Naszym szczytem pikotki będzie koralik zaznaczony kropeczką. Na igłę nawlekamy 7 koralików TOHO.

Teraz wbijamy się raz jeszcze do początkowego koralika i tworzymy pierwszą pętelkę. 

Przechodzimy nitką jeszcze raz wkoło ale tylko przez koraliki zaznaczone kropką. Czyli wbijamy się w co drugi koralik. Koralik początkowy zaznaczyłam “X”.

Gdy przeszliśmy wkoło to musimy się dostać jeszcze na czubek naszej “pracy”. Nitka powinna wychodzić z koralika naprzeciw naszego początkowego koralika. Tak jak widzicie to na zdjęciu. Pierwsza “pętelka”, jak i kolejne, będą miały kształt rąbów. Nabieramy kolejne 7 koralików TOHO i wbijamy się raz jeszcze w ten sam koralik, z którego wychodzi nasza nitka.

Mamy kolejną pętelkę.

Przez tą pętelkę również przejdziemy półtora raza pomijając co drugi koralik tak żeby nabrała ładnego kształtu.

Powtarzamy wyżej opisane czynnosći aż do uzyskania długości, która nam odpowiada. Nie jest konieczne by robić inną pętelkę na koniec do zamontowania zapięcia ponieważ otwory w łańcuszu są na tyle duże, że można w nich zamontować kółeczka. 

Gotowy łańcuszek może całkowicie zmienić wygląd naszej pracy. 

Skoro już wiecie jak zrobić łańcuszek z koralików TOHO to czekamy teraz na wasze wersje pięknych wisiorów zawieszonych na własnych kombinacjach. Koniecznie oznaczcie nas hasztagiem #kurspasart wtedy będzie łatwiej nam znaleźć wasze prace. Z niecierpliwością ich zawsze wyczekujemy. 

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Monika Wojdyła – mama dwójki chłopaków, całkowicie  uzależniona od koralików. Ma głowę pełną pomysłów i koralikuje nawet przez sen. Rano wszystko przenosi na papier i zabiera się do pracy. Lubi wyzwania dlatego wciąż stara się uczyć czegoś nowego. Chłopaki dzielnie mamę wspierają, mają już nawet na swoim koncie kilka fajnych projektów :). Więcej prac Moniki możecie zobaczyć na jej stronie na fb.

Artykuł Jak zrobić łańcuszek z koralików TOHO? Kurs tworzenia biżuterii. pochodzi z serwisu Pasart Blog.

Piórka są bardzo popularnym motywem już od jakiegoś czasu. Nic w tym dziwnego bo każde – naturalne, makramowe, szydełkowe iiii koralikowe – wyglądają niezwykle efektownie, lekko i niepowtarzalnie. Dlatego razem z Moniką Wojdyła zrobimy razem kolczyki z koralików TOHO. Mamy nadzieję, że spodobają wam się one tak samo jak nam. Zaczynamy!

Motyw piórka chodzi już za mną od jakiegoś czasu. Miałam ochotę na makramowe pióra, jednak jak to bywa w przypadku rasowego koralikomaniaka – TOHO zwyciężyły. Tym oto sposobem zrobię z wami lekkie i zwiewne kolczyki piórka. Przyznaję, trzeba mieć do nich trochę więcej cierpliwości ale jakże ładnie potem prezentują się na uszach. Warto! 

Co będzie nam potrzebne?

– koraliki TOHO w rozmiarze 11/0 w dwóch kolorach- ja wybrałam SILVER LINED FROSTED / LT SAPPHIRE i SILVER-LINED FROSTED / ROSALINE 
– nić do beadingu – u mnie jest to BEADALON NYMO B
–igły do beadingu
– dwie szpilki – haczyki
–bigle do kolczyków
–kulki w rozmiarze 8mm
–nożyczki
–mata 
– i obowiązkowo zawsze u mnie kawa i ciastko. ;)

Wszystkie niezbędne produkty do wykonania piórek znajdziecie TUTAJ. Mamy nadzieję, że kurs zainspiruje was do stworzenia swoich wersji kolorystycznych piórek. A może znajdziecie dla nich inne ciekawe zastosowanie? 

A więc jak zrobić piórka z koralików TOHO?

Na nić musimy nabrać 4 TOHO w jednym kolorze.

Zawiązujemy supełek. Cały czas będziemy wszystko mocno zaciskać nici żeby piórka były sztywne. 

Gdy już mamy pierwsze oczko przechodzimy nitką tak aby wychodziła nam z koralika naprzeciw supełka.
Nabieramy 3 TOHO i przechodzimy raz jeszcze przez ten sam koralik, z którego wychodzi nasza nitka. Mamy drugie oczko. Cały czas mocno uciągamy. To bardzo ważne! 

Nasza nitka musi wychodzić z środkowego koralika na samym dole. Nabieramy 3 TOHO i jeszcze raz przechodzimy przez ten sam koralik.

Robimy tak 15 oczek. Cały czas mocno uciągając. Na końcu będzie szesnaste oczko składające się z 4 TOHO. Na nim zawiesimy później naszą kuleczkę na haczyku.

Teraz będziemy się przesuwać w dół dodając po bokach części naszego piórka. Będą wychodzić z bocznych koralików naszych pętelek. Zaznaczyłam te koraliki kropkami. I tak do samego dołu będziemy dodawać w tych miejscach, po obu stronach “wypustki” piórka.
A więc nabieramy 2 TOHO jednego koloru i 1 TOHO innego. 

Przechodzimy igłą przez dwa koraliki TOHO (pomijamy zawsze jeden zewnętrzny, który jest innego koloru) wbijając się raz jeszcze w koralik z którego wychodziła nam nitka. I przechodzimy na drugą stronę nitką po koralikach zaznaczonych kropkami. Pamiętamy o mocnym uciąganiu. :) 

Teraz tak samo jak wcześniej nabieramy koraliki w sekwencji 2+1 i przechodzimy igłą z powrotem pomijając jeden koralik. który będzie naszym stoperem. 

Naszą nitką musimy przejść do zewnętrznego koralika pętelki niżej. Przechodzimy igłą przez koraliki zaznaczone kropkami.

Gdy nasza nitka wychodzi z zewnętrznego koralika niżej nabieramy również sekwencję 2+1.

I przechodzimy znowu tylko przez dwa koraliki oraz przez trzy koraliki naszej pętelki tak żeby znaleźć się po drugiej stronie. Moooooocno uciągamy.

Nabieramy sekwencję 2+1 i tak samo przechodzimy przez koraliki dostając się do pętelki niżej. 

Robimy kolejne “wypustki” analogicznie do pierwszych. Niżej rozpisałam sekwencję po ile koralików trzeba dodawać aby wyszedł nam kształt mniej więcej piórka. Pierwsza liczba to oczywiście koraliki piórka, druga to “stoper”.

Na samym dole nitka musi wychodzić nam z środkowego koralika. Na końcówce naszego piórka dodajemy jeden koralik.

Na haczyk zakładamy kuleczkę. Wyginamy loopiki i zakładamy na piórko. Montujemy bigiel iiii pierwsze gotowe. Jeśli ładnie się mnie słuchałyście i cierpliwie naciągałyście nitkę, to piórko będzie sztywne. Noooo to co teraz? Drugie?? :) 

Wiecie już jak zrobić piórko z koralików TOHO. Mamy nadzieję, że wystarczyło wam cierpliwości i stworzyłyście piękną parę kolczyków. Piórka można wykorzystać również jako zawieszkę naszyjnika i na wiele, wiele innych sposobów. To wszystko zależy od was. My będziemy uważnie wyszukiwać waszych piórek z koralików TOHO dlatego oznaczajcie wasze prace hasztagiem #kurspasart.

Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.

Monika Wojdyła – mama dwójki chłopaków, całkowicie  uzależniona od koralików. Ma głowę pełną pomysłów i koralikuje nawet przez sen. Rano wszystko przenosi na papier i zabiera się do pracy. Lubi wyzwania dlatego wciąż stara się uczyć czegoś nowego. Chłopaki dzielnie mamę wspierają, mają już nawet na swoim koncie kilka fajnych projektów :). Więcej prac Moniki możecie zobaczyć na jej stronie na fb.